I po ponad pół roku muszę odkopać wątek... Znowu historia się powtarza. Wczoraj wieczorem zaczęło zrywać połączenie z tv, pojawiał się brak dostępu do kanału, aż w końcu funbox się wyłączył i uruchomił ponownie. Sprawdziłem parametry i poszedł spadek: synchronizacja w górę gdzieś 2,5mb/s; synchornizacja w dół ok.50mb/s. Błędami wysypało bardzo mocno, błędów es było ponad tysiąc, błędów ses ponad 200. Wyłączyłem fubnoxa, uruchomiłem ponownie (tylko przyciskiem, nie robiłem jeszcze twardego resetu, z tym jeszcze poczekam), ale parametry zostały niezmienione, początkowo szło bez błędów, raz wyskoczyło znowu, że "brak dostępu do kanału" i zawiesiło działanie tv, czyli znowu były jakieś mocne zakłócenia. Dziś jak wstałem rano, to patrząc na parametry widać, że znowu w nocy, około północy nastąpiło rozłączenie, parametry znowu minimalnie spadły, teraz jest to odpowiednio: 1,8mb/s i 48mb/s, margines szumu 12,3db (podczas pisania ten margines spadł do 10,1db), błędy 170es i 82ses.
Ostatnio tak nie kontrolowałem parametrów, więc nie wiem czy coś się już wcześniej zaczynało dziać, w każdym razie nie działo się nic na tyle bym musiał to sprawdzać, nie rozłączało funboxa, nie zrywało mi ostatnio tv.
Nie wiem czy to znowu powtórka z rozrywki sprzed pół roku i po paru dniach jakoś samo to się ureguluje i wróci do normy jak wtedy? Nie sądzę by to był jakiś problem po mojej stronie. Nic nie ruszałem jeśli idzie o kable, funboxa itp, więc raczej nic tutaj nie mogłem zakłócić. Na pewno coś jest nie tak, spadek parametrów jest widoczny, a do tego sporo błędów ses, które raczej jak się pojawiały to dosłownie sporadycznie. Nie mam pojęcia dlaczego poprzednio problem został naprawiony, z tego co kojarzę, to nawet na czacie podczas rozmowy chyba nic wtedy nie wykryli, żadnych problemów z linią i proponowali mi wymianę funboxa na nowy, czego ostatecznie nie zrobiłem, bo sytuacja wróciła do normy. Poczekam i zobaczę co się będzie dzisiaj działo, czy nadal będą kolejne zerwane połączenia.
