@mardernapisał(-a)
Nie muszą zostawiać kabla do kogoś kto jest poza planem inwestycyjnym. Jak się zgłosi do firmy za rok czy 5 lat to mu monter przyjdzie i powiesi. Zakładamy oczywiście że nie trzeba będzie specjalnie do niego stawiać słupa czy coś kopać w pasie drogi bo wtedy po prostu dostanie odmowę z tradycyjną śpiewką że brak warunków technicznych.
Szukasz logicznego wyjaśnienia sytuacji która w wielu przypadkach naprawdę jest trudna do logicznego wytłumaczenia.
Jest 10 domów na ulicy, kładą światłowód 8 z 10 ma przyłącza, nikt nie składał żadnych deklaracji, tak było w projekcie który się ukazał gdzieś w 2016 roku. Domy stały na tej ulicy od 30 lat. Spróbuj to logicznie wytłumaczyć skąd wzięły się te dziury.
Podobnie druga sytuacja, gdzie masz węzeł pod domem w studzience. Jakby robili przyłącze do działki to by w tej samej studzience było, bo bliżej się nie da, dotyka do płotu. I co? od półtora roku tak stoi, pisanie i proszenie nic nie daje "brak możliwości technicznych" i tyle. I jest wysoce prawdopodobne że sytuacja ta utrzyma się kolejne 4-5 lat jak wreszcie kolejna tura programu popc przejdzie. A i to nie jest pewne, bo może akurat adres będzie pominięty tak jak w pierwszym przytoczonym przypadku.
