Witam. Mój problem wydaje się dosyć niespotykany, bo nie mogłem nigdzie znaleźć podobnego wątku.
Opiszę teraz mniej więcej przebieg wydarzeń jakie miały miejsce:
-internet zaczął rozłączać się kilka razy dziennie (potem coraz częściej)
-zadzwoniłem do supportu i zgłosiłem problem. Pan później oddzwonił i powiedział, że pozmieniał kilka rzeczy (w tym zwiększył prędkość mojego internetu (która swoją drogą nigdy nie była taka jak powinna)). Zaznaczył, iż przez kilka dni sporadyczne utraty połączenia mogą wystąpić, ponieważ sieć musi się "przyzwyczaić".
-Po kilku dniach internet w ogóle nie chciał się włączyć od samego rana. Okazało się, że działa on, ale tylko przez wifi. W momencie podłączenia urządzenia (np. komputer stacjonarny) przez kabel internet się rozłączał (router: dioda od internentu znikała a ta od ADSL zaczyna migać i nie przestaje.
Problem zniknął gdy całkowicie zresetowałem router przy pomocy igły.
-Od razu po resecie prędkość internetu spadła poniżej jakiegokolwiek racjonalnego poziomu, było gorzej niż kiedykolwiek. Wczoraj zgłosiłem to supportowi. Powiedzieli, że do 24h technicy coś z tym zrobią, bo rzeczywiście coś jest nie tak i mogą coś temu zaradzić. Dzisiaj (następnego dnia) wracam do domu i okazuje się, że problem rozłączania się internetu przy podłączonym urządzeniu kablem powrócił. Co robić?
Router: ZTE ZXV10 W300
Neostrada: opcja do 10Mb.
