Miesiąc temu przeprowadziłam się z Wrocławia do Szczecina i wymagało to zmiany strefy, żeby internet mobliny działał. We Wrocławiu śmigał jak marzenie bez żadnych przerw czy czkawek.
Strefa została zmieniona na Szczecin (Pogodno, tak konkretnie, więc nie obrzeża i wsie) i internet zaczął zdychać. Tak jak we Wrocławiu miałam stabilne 30 mb/s, tak w Szczecinie, po kablu z routera, mam może 2 mb/s, która zawiesza się i zwalnia co 10 sekund.
Po wielokrotnych telefonach na obsługę klienta dowiedziałam się jedynie, że w Szczecinie zasięg jest świetny i nie powinno być takiego spowolnienia. Powiedziano mi, żebym wrzuciła kartę sim do innego urządzenia i sprawdziła czy to może wina routera. I być może. Wsadziłam kartę do telefonu i zrobiłam hotspot i internet poszybował do 20 mb/s i sekundę później spadł do 0,5 mb/s i tak sobie faluje między tymi dwoma końcami kija co dwie sekundy.
Czy ktoś ma może pomysł jak to naprawić, bo Orange nie ma. Gram dużo online i lag doprowadza mnie do białej gorączki. Nie jestem w stanie uwierzyć, że w bardziej zaludnionym mieście jak Wrocław internet jest lepszy niż w centrum Szczecina.
