Neostrada vdsl do 80 - problem

[ketrasaArtur]

@agat13 to wygrzebałeś temat z archiwum 🤔😄

[Anonim]

Teraz to chyba już światłowód autor tematu ma 😁

[agat13]

@ketrasaArtur  zawsze aktualny..lubię poczytać czym się zajmowało towarzystwo  zanim się pierwszy raz zalogowałem.. Zauważyłem, że mało było tematów stałego dostępu, a więcej mobilnych...

[Anonim]

Ja bym powiedziała, że dla tych co jeszcze są zmuszeni z miedzi korzystają nawet bardziej aktualny. Infrastruktura nie  młodnieje z czasem. Swoją drogą pewnie ktoś z forumowiczów kojarzy w jakich latach była kładziona? Ja pamiętam tylko fakt podpięcia do własnego domu tak mniej więcej ok 1994 roku.  

[agat13]

@Anonim Infrastruktura jest układana od momentu powstania telefonii. Przechodziła jednak ewolucje. Od początkowej instalacji stalowymi drutami na porcelanowych izolatorach (od samej centrali do budynku klienta-pamiętam zdjęcia z PAST w Warszawie), poprzez emaliowane żyły miedziane w kablach wieloparowych w osłonie ołowianej i izolacji bawełnianej i kolejnej papierowej, do kabli miedzianych w izolacji polwinitowej....Pamiętam pierwsze kable o przekroju okrągłym, dedykowane dla szerokiego pasma i wdrażanie tegoż w Warszawie... modemy wdzwaniane, SDI, Neo128, iDSL...Sporo pamiętam, ale to już historia. Jak utworzymy kącik historyczny, będę bajał... 🙂

[Anonim]

Ja pamiętam czasy Neostrady pakietowej, modemu co wydawał podczas łączenia niepokojące dla mnie dzięki i wołanie mamy ,,Wyłącz Internet bo muszę zadzwonić". Tak kiedyś gadaliśmy na ten temat wśród znajomych. Niektórzy stwierdzili, że nie kojarzą takich czasów. Poczułam się staro 😅

[agat13]

@Anonim To był wspomniany przeze mnie internet wdzwaniany modemem 56k...

Albo net, albo dzwonienie 🙂 Słusznie krzyczeli 🙂

Ja jeszcze pamiętam instalację kablem płaskim dwużyłowym..i takie metalowe blaszki przybijane do ściany gwoździem. Jak dziś pamiętam wprowadzenie przez RWE gniazdek GT-4 zamiast rozetek telefonicznych i struganie kołków drewnianych pod te gniazda...przebijaki zamiast wiertarek...i stalowy drut do podwieszek....ech wspomnienia

[Anonim]

@Anonim  też pamiętam te czasy, używałem modemu jednak wieczorem, by linii nie zajmować, piskało jedynie przy zestawianiu połączenia 😉

[ketrasaArtur]

Też pamiętam te miłe wspaniałe czasy i początki internetu. U mnie na osiedlu linie miedziane były wykonane w latach 91-92, a w 2000 roku zabawa z internetem wdzwanianym, wtedy połączenie zestawiało mi na poziomie 40 kbit/s. W tym czasie w akademiku miałem łącze o przepustowości 100 Mbit/s. 

[Anonim]

@ketrasaArtur  ja też śmigałem na modemie i zbliżone prędkości miałem, rachunek czasem wysoki był za telefon, ale to nie był problem kasy wtedy, linie zajmowałem i rodzinka nie umiała się dodzwonić 😉