Zielony salon zaprasza 6 czerwca 10.30-14.30 Miasteczko Orange

[Pablo5]

Widzę że miałeś bardzo ciekawą podroż. Można powiedzieć, że poznałeś wszystko od kuchni jako to wygląda.  Co do wyciskanego świeżego soku dzięki pracy naszych nóg to jest to jak się nie mylę EnergoRower z wyciskarką wolnoobrotową 🙂

Pozdrawiam 🙂

[ketrasaArtur]

@Pablo5 zapomniałem zdjęcia zrobić. Cóż, może za rok znowu będą. Co do wszystkiego, to niestety nie, za mało było czasu na wszystkie stanowiska. Dużo się działo, natomiast uważam, że 4 godziny to stanowczo za mało.

[Pablo5]

@ketrasaArturpo zdaniu relacji z Zielonego salonu to 4 godziny rzeczywiście mało aby poznać każdy zakątek tego salonu. Myślę żeby dokładnie poznać to miejsce to trzeba około 1 dnia. Jak Ty myślisz? 😉

Pozdrawiam 🙂

[ketrasaArtur]

@Pablo5 ja jeszcze dodatkowo byłem ograniczony godzinami pociągu, więc czasu było zdecydowanie jeszcze mniej. To co udało się zobaczyć, to przekazałem. Szkoda tylko, że infralokacja na blogu Orange o tym wydarzeniu to dosłownie kilka zdań.

[slav72]

@ketrasaArtur  widzę że pomimo ograniczonego czasu wiele udało Ci się zobaczyć i fajnie "skleciłeś" sprawozdanie z tego "zielonego" wypadu 👌👍

[ketrasaArtur]

@slav72 reportera że mnie nie będzie, ale co nieco trochę opisałem. Dzięki🤔

[Wiktor]

@ketrasaArtur,

naprawdę super fotorelacja 👍 😊

Można dzięki niej co nieco zasmakować w tym, co się tam na miejscu wydarzyło 😃 

Ja swego czasu też wyciskałem soczek na rowerku z wielu owoców... 😋 I była tam też pomarańcza! Rzecz jasna, w biurze 🏢 Orange 😉

[ketrasaArtur]

@Wiktor dziękuję 😊 Zakładam, że za rok znowu będzie taka impreza. Zarezerwuję wtedy więcej czasu, aby być od samego początku do końca. Mam tylko nadzieję, że będzie bardziej rozgłoszone, a nie tylko kilka zdań na blogu Orange.

Żeby nie konkurs na stronie NO, to pewnie bym przegapił. Naprawdę warto było się wybrać. Zasmakowałem chociaż spawania światłowodu, a nigdy tego nie robiłem. Do wczoraj tylko widziałem 🤗 

[Bartłomiej]

Kiedyś miałem okazję pogadać z prezesem odnośnie Nasz Orange jak był u nas w biurze - po tej rozmowie zaskoczył mnie poklepaniem po ramieniu, ze słowami "good job" - dla mnie miłe i budujące - Artur - ja w tej sytuacji przekazuje Ci e-poklepanie i mocne "good job" - relacja super 💪

[ketrasaArtur]

@Bartłomiej bardzo dziękuje. Szkoda, że mało było osób z zewnątrz, głównie pracownicy i współpracownicy Orange. Często na stanowiskach prezentowych dziwili się, że pojawiła się osoba z poza Orange i to w dodatku działająca na NO.