Dzień dobry,
(edit: wyszło mi trochę długo, więc wersja TL;DR na końcu)
pracuję w branży telco/IT ponad 20 lat i myślałem, że nic już mnie nie zaskoczy, a jednak... poziom, obsługi Orange rozłożył mnie na łopatki. To się bardziej chyba nadaje do mediów społecznościowych, ale w sumie to głównie zależy mi na znalezieniu rozwiązania. Chciałem nawet legitnie na tym "forum" założyć konto jak to się 20 lat temu na forach bywało, ale nawet tu Orange mnie pokonało, nie mogę wypełnić formularza rejestracji jako klient Orange bo po wypełnieniu formularza i przejściu dalej pojawia się tylko błąd "form_register.all.error.error.pi" i nic więcej nie da się zrobić. Stąd post jako anonim. (edit: założyłem konto jako nie klient i jakoś się udało)
Ale do problemu, po ponad 5 latach przebojów w końcu udało się, że dokopali do mnie światłowód i od 5 dni jestem klientem Orange. Myślałem, że teraz będzie już z górki... jak że się myliłem. Okazało się, że w węzłach/szafkach włókna nie był pospawane i instalator musiał biegać po całej ulicy i wszystko spawać. Z tego powodu na samą aktywację usług zostało niecałe 10 minut, więc nie sprawdziłem działania PVR w tym dekoderze. No ale co może być trudnego, podłączyć dysk USB 3.0 >128GB i tyle... no tylko, że nie. Podłączałem 6 różnych dysków, dwa HDD 1TB (jeden WD, drugi Hitachi) przez kieszeń IcyBox USB 3.0, jeden WD 8TB 3,5" oczywiście USB 3.0 z zasilaczem zewnętrznym, jeden nawet SSD PCIe NVME 2TB po kieszeni z USB-C i przejściówką do USB-A w standardzie USB 3.1 nawet - wszystkie te akcje kończyły się tak samo, dekoder wykrywa podłączenie dysku, daje komunikat, że trzeba dysk sformatować, akceptuję to, trwa formatowanie, po czym komunikat znika i nic więcej się nie dzieje. Po takiej jednej akcji już nie widzi podłączenia żadnego dysku, trzeba zrobić restart prądowy i wtedy to samo z każdym dyskiem ponownie. Co ciekawe, dekoder z tymi dyskami nic nie robi. Podłączałem dyski wyzerowane (w Aomei Partition Assistant Premium), z sektorem rozruchowym MBR, GPT, z jedną partycją primary czy secondary, z partycją niesformatowaną czy sformatowaną, nawet dysk z danymi, który po tej akcji okazało się, że nadal miał wszystkie dane. No więc zwróciłem się na infolinię... zeszło mi jakieś 1h życia rozmów z ich sztuczną nie-inteligencją, która sprawdzała cały czas, że z moją usługą IPTV jest przecież wszystko ok i może mi umówić płatną wizytę bo problem jest z moją siecią. W końcu udało się wpaść do kolejki do konsultanta i.... po 15 min oczekiwania zostałem rozłączony.. i znowu przeboje z Artificial-not-Inteligence, i oczekiwanie, w końcu konsultantka! Zarejestrowała zgłoszenie techniczne i powiedziała, że następnego dnia między 16:00 a 20:00 ktoś się skontaktuje. Oczywiście nikt się nie skontaktował, więc infolinia, kolejne 0,5h z życia na użeraniu się z AnI (teraz już go przechytrzałem, jak szedł w sprawdzanie usług to się rozłączałem, stąd zaoszczędzone 0,5h), kolejka i... znowu rozłączenie po 10 min, hmm to chyba taka procedura jednak? Jak ktoś nie ma faktycznie krytycznego problemu to sobie odpuści? No to znowu infolinia, 0,5h użerania się z AnI i w końcu konsultantka! Ta dla odmiany (do AnI) od razu zrozumiała o co mi chodzi i przełączyła mnie do działu technicznego i tu się zaczyna robić dopiero ciekawie... Pan konsultant wręcz nakrzyczał na mnie, że owszem ICU-100 ma port USB, ale oni ani nie dają listy wspieranych dysków, ani ich nie mają, bo dawno wyszły, i w ogóle to przecież sam wiedziałem na co się piszę, bo wspierane są tylko dyski przez nich dzierżawione (przypomnę, których i tak nie ma). Na moje zdziwienie typu Pikachu ale że jak to tak, dzierżawicie sprzęt reklamując go funkcjonalnością, której nie wspieracie ani nie dostarczacie informacji jak skorzystać samemu, bo nigdzie nie widziałem informacji jak podpisywałem umowę o tym, że tylko wybrane dyski są wspierane, których i tak nie ma, a specjalnie przez obsługę PVR wybrałem Orange. "Nie mamy pana płaszcza i co nam pan zrobi". Szczęka mi opadła... to próbowałem się cokolwiek dowiedzieć, to pan łaskawie powiedział, że on to wprawdzie nie powinien tego mówić, ale owszem słyszał, że są gdzieś takie dyski, które mogą działać, i że trzeba je specjalnie sformatować do PVR pod Linuxem ale to jest wiedza tajemna na jakiś tajnych forach (chyba w dark necie, bo ja wiem), ale on mi i tak już za dużo powiedział, bo jeszcze trochę i będzie musiał mnie zabić za zbyt wiele ujawnionych tajnych informacji wewnętrznych Orange*. A no i oczywiście po co mi w ogóle dysk, jak mogę sobie korzystać z multinagrywarki i wtedy wszystko jest cacy, a dyski to samo zło i będzie albo nie będzie działać i mi nawet nie powie jak sprawdzić czy działa, bo jak będzie działać to będzie działać, po co się gówniarzu w kółko głupio dopytujesz kurka jego mać**.
TL;DR Więc... w związku z tym, że przeczytałem chyba wszystko co mogłem na tym foróm odnośnie dysków w ICU-100 iż mógłbym już chyba doktorat robić, albo chociaż inżyniera, to pierwsze słyszę o specjalnym formatowaniu pod Linuxem pod format dysku PVR. Nawet Google w tej materii milczy. Czy może ktoś wyjaśnić co ten technik mógł mieć na myśli i dlaczego nic nie pomaga na poprawną instalację dysku (MBR/GPT, primary/secondary, formatted/unformatted, dyski 2,5"/3,5" z zasilaczem, itd.)?
* - z tym zabiciem to oczywiście żart
** - z tym gówniarzem i kurką to też oczywiście żart
