Nie można wyświetlić tego widżeta.
Nie można wyświetlić tego widżeta.
Nie można wyświetlić tego widżeta.

"Oddzwonimy do Ciebie w ciągu 2 godzin" - dobry żart


Poziom 9, Zwiadowca Przestworzy
  • 5
  • 4
  • 0

"Oddzwonimy do Ciebie w ciągu 2 godzin" - dobry żart

Pytanie jest retoryczne: po co na stronie z ofertą dla firm deklarować "Oddzwonimy do Ciebie w ciągu 2 godzin" skoro nie tylko w ciągu dwóch godzin, ale w ogóle nikt nie oddzwania pod podany numer? Na kilka prób w ciągu ostatnich dni - zero odpowiedzi. Może w innych firmach mnie potraktują poważnie.

10 ODPOW. 10

Poziom 45, Pionier Misji
  • 32805
  • 39010
  • 1390

"Oddzwonimy do Ciebie w ciągu 2 godzin" - dobry żart

A masz włączoną blokadę połączeń z numerów zastrzeżonych?

Poziom 9, Zwiadowca Przestworzy
  • 5
  • 4
  • 0

"Oddzwonimy do Ciebie w ciągu 2 godzin" - dobry żart

Nie, nie mam blokady. Jak chcieli mi wcisnąć Orange Love to wydzwaniali kilka razy dziennie.

Anonim

Nie dotyczy

"Oddzwonimy do Ciebie w ciągu 2 godzin" - dobry żart

@martelans, czy korzystałeś z usług tej strony klienta biznesowego?


Poziom 9, Zwiadowca Przestworzy
  • 5
  • 4
  • 0

"Oddzwonimy do Ciebie w ciągu 2 godzin" - dobry żart

Nie, z tej. Czy to coś zmienia? Deklaracja jest jasna: oddzwonimy do Ciebie w ciągu 2 godzin.

Anonim

Nie dotyczy

"Oddzwonimy do Ciebie w ciągu 2 godzin" - dobry żart

@martelans, w zasadzie nic, prócz  "Wyrażam zgodę na jednorazowe przesłanie informacji handlowych dotyczących Orange Polska S.A. środkami komunikacji elektronicznej". Godziny pracy też mają znaczenie, ale może być też kłopot na tej stronie do podobnego w innym temacie klientów indywidualnych. Przez zakładkę Kontakt z pozycji forum można na czacie wyjaśnić powody braku reakcji...kiedy to wystąpiło i w jakich okolicznościach. 

@martelans, alternatywą jest konfigurator Emotikon: Szczęśliwy


Poziom 9, Zwiadowca Przestworzy
  • 5
  • 4
  • 0

"Oddzwonimy do Ciebie w ciągu 2 godzin" - dobry żart

Trochę jałowa jest ta dyskusja. Zgodę zaznaczyłem (nie jestem idiotą), zgłoszenia były w godzinach pracy, co do konfiguratora: skoro przy deklarowanych dwóch godzinach nie mogą się dodzwonić przez kilka dni, to co mówić o tej deklaracji "W celu potwierdzenia zamówienia oddzwonimy w ciągu 24 godzin"?

Anonim

Nie dotyczy

"Oddzwonimy do Ciebie w ciągu 2 godzin" - dobry żart

@martelans, nie obraź się, ale ja też nie jestem idiotą. W dobrej wierze chyba prosiłeś na forum o pomoc, prawda? Więc każdy, kto chce jakoś pomóc rozwiązać czyjś dylemat, nie robi to z głupoty, tylko aby ulżyć proszącemu o pomoc. Skoro jednak uważasz, że toczy się jałowa dyskusja, masz do dyspozycji oficjalne kanały kontaktu z BOK. Sorry, forumowiczom nikt za to nie płaci i swój czas poświęcają Wam z własnej, nie przymuszonej woliEmotikon: Smutny


Poziom 9, Zwiadowca Przestworzy
  • 5
  • 4
  • 0

"Oddzwonimy do Ciebie w ciągu 2 godzin" - dobry żart

Prawdę powiedziawszy nie prosiłem o pomoc, tylko powodowany irytacją opisałem sytuację. Zresztą, co możecie mi pomóc? Zmusicie pracowników Orange by poważnie traktowali swoje deklaracje o czasie reakcji na zgłoszenie? Nie chcą odpowiadać, to ich strata. Nie są jedyni na rynku. Poza tym uwielbiam takie odpowiedzi, których autorzy zakładają, że wina musi leżeć po stronie klienta (bo nie zaznaczył, bo nie zrozumiał, bo mógł poszukać w innym miejscu…), a nie po stronie firmy która ma gdzieś swoich klientów, o czym m.in. świadczy sama strona orange.pl - absolutne zaprzeczenie pojęcia "user friendly".

Anonim

Nie dotyczy

"Oddzwonimy do Ciebie w ciągu 2 godzin" - dobry żart

@martelans, masz prawo być poirytowanym i na forum nie jesteś odosobnionym przypadkiem sfrustrowanego klienta. Myślisz, że forumowicze nie życzyliby sobie lepszej jakości świadczonych usług, włącznie z kompetentną obsługą klienta? Wiele for ma swoją maleńką "ścianę płaczu" i może dzięki różnym opiniom, a zwłaszcza tym krytycznym, niektórzy zmienią swoje podejście do powiedzenia:"Klient nasz Pan"Emotikon: Szczęśliwy

Jako forumowicze, nie mamy mocy sprawczej zwalniania z Orange nieudaczników. Też mi przykroEmotikon: Smutny No i ja jestem ostatnim, który z góry zakłada winę tylko po stronie klienta. Próbuję natomiast z własnych doświadczeń wysnuć swoje podejrzenia, a zaniechane po stronie klienta. Bo "z koniem" nie będę się kopał w imieniu pokrzywdzonego. A chętnie bym niejednemu z tej, czy innej stajni...ech!