@Ozzy_666 Ja zawsze wolę mieć jedną w zapasie. Takie zboczenie zawodowe. Niedawno był wpis forumowicza, że przycisnął szafką kabel i był problem. To zawsze się może zdarzyć...tym bardziej, że krótki nie ma pola manewru przy odkurzaniu 🙂
A po co w ogóle Kolega wymienia ten kabel? Co szkodzi lekki nadmiar? Zwija się w pętlę, zaciska takimi drucikami powlekanymi i wygląda to co najmniej tak profesjonalnie, jak zapas na krzyżakach.
Technicy którzy mi go instalowali ostrzegali że światłowód jest delikatny i lepiej go nie zginać itp. jestem zielony więc nie podważałem ich kompetencji. Poza tym gdyby kabel kosztował kilkadziesiąt złotych to pewnie zaryzykował bym zwinięcie. A za 7,60 zł to co mi szkodzi wymienić? Po za tym nie lubię jak mi się przewody plączą 😉
Technicy którzy mi go instalowali ostrzegali że światłowód jest delikatny i lepiej go nie zginać itp. jestem zielony więc nie podważałem ich kompetencji. Poza tym gdyby kabel kosztował kilkadziesiąt złotych to pewnie zaryzykował bym zwinięcie. A za 7,60 zł to co mi szkodzi wymienić? Po za tym nie lubię jak mi się przewody plączą 😉
Szkodzi o tyle, że dużo łatwiej go źle podłączyć/zepsuć/pobrudzić/złamać niż kabel miedziany. To co sugeruje @pirenej jest IMHO jedynie słusznym rozwiązaniem. A lepsze jest wrogiem dobrego.
Przewód dziś do mnie dotarł, już zainstalowany i wszystko działa 😉 A tak z ciekawości, pisaliście o tym by nie dotykać główki, nie zabrudzić jej ani nie uderzyć. Jakie były by konsekwencje np. zabrudzenia? Nie było by połączenia?
Z przewodem obchodziłem się jak z jajkiem. Zdjąłem kapturek zabezpieczający dopiero przed włożeniem do gniazda. Pomiar prędkości również jest taki jak przed zmianą przewodu więc jest okej 😉
