- 4
- 7
- 0
Witam,
Od razu dodam, że jestem nowy na forum - zostałem tutaj skierowany przez konsultanta na dziale technicznym chatu dlatego proszę o wyrozumiałość.
Mój problem dotyczy połączenia VPN - w tytule umieściłem Hamachi, bo akurat tą aplikację chcę wykorzystać, ale na każdej innej mam ten sam problem więc nie ma to znaczenia jaka to będzie aplikacja.
O co chodzi?
Kiedy próbuję stworzyć lub dołączyć do już istniejącej sieci to mam problem z tzw. niebieską kropką. Użytkownicy z którymi próbuję się połączyć są oznaczeni u mnie jako "tunelowanie pośrednie", przez co mam dość duże opóźnienie, które występować normalnie nie powinno. Opóźnienie wynosi od 120-170ms. Testowałem to wielokrotnie używając pingów dostępnych z poziomu Hamachi - są bardzo wiarygodne.
Generalnie nie mam żadnego problemu z internetem, pingi mam bardzo stabilne - korzystam z dobrej anteny zewnętrznej i moje pingi zazwyczaj nie przekraczają 50 / 60.
W załączniku umieściłem screena jak wygląda to tunelowanie z mojego punktu widzenia na Hamachi.
Czego próbowałem?
Generalnie na temat tunelowania pośredniego Hamachi jest w sieci bardzo dużo informacji. Testowałem chyba wszystko co się da. Wyłączałem wszelkiego rodzaju zapory, instalowałem starsze wersje Hamachi, próbowałem skorzystać z innego VPN'a, próbowałem ręcznie przekierować porty na routerze itd. Nic nie pomaga.
Z ciekawości podpiąłem sobie internet mobilny z PLAY i problem zniknął, od razu zostałem wykryty jako tunelowanie bezpośrednie i moje pingi od razu się poprawiły.
Dochodzę do wniosku, że problem leży po stronie Orange, w jakiś sposób jestem blokowany. Ale w jaki?
Zarówno ja, jak i osoby z którymi testowałem to połączenie na Hamachi mamy wewnętrzne IP, nikt niczego nie wykupywał - to dlaczego tylko ja mam problem? Kilka razy konsultanci Orange powiedzieli mi żebym sobie wykupił za bagatela dwie dyszki na miesiąc usługę Orange VPN. Jakoś mi się to nie widzi, skoro w PLAY jestem za darmo wykrywany jako połączenie bezpośrednie to dlaczego w Orange mam płacić? Czy polityka tych firm aż tak bardzo się różni? Z tego co wyczytałem usługa Orange VPN wystawia publiczny adres IP, który jak wyżej wspomniałem nie powinien mi być do niczego potrzebny, ponieważ nikt z testowanych osób z którymi próbowałem się parować takiego adresu nie ma. Na dodatek osoby te mogą się parować ze sobą bez żadnych problemów. Jestem jedyną osobą, która ma internet Orange i która ma ten problem.
Może chodzi o NAT? Może NAT w jakiś sposób mnie blokuje? Ale w jaki? Moja wiedza o sieciach jest mocno podstawowa, robię co w mojej mocy. Na logikę wygląda to tak:
1. Publiczne IP mam od Orange jakieś przydzielone - pewnie wiele osób ma takie samo jak ja
2. IP na WAN'ie routera mam jakieś dziwne
3. IP sprawdzane w konsoli komendą ipconfig mam typowo wewnętrzne - zaczyna się od 192 itd.
Każda z osób z którymi to testowałem ma dokładnie taki sam układ połączenia. Też mają 3x różne adresy IP. Nikt z nas nie ma publicznego adresu IP, a problem mam tylko ja ☹️
Czy ktoś mógłby mnie oświecić w czym problem? Męczę się z tym już od tygodnia i dalej nie mogę znaleźć odpowiedzi na pytanie: Gdzie leży problem?
________________
* Przeniesione z działu Internet domowy – moderator Kinga
- 32748
- 38607
- 1385
- 4
- 7
- 0
- 32748
- 38607
- 1385
- 4
- 7
- 0
- 32748
- 38607
- 1385
- 4
- 7
- 0