Pomoc z abonamentem

Amave

Witam. Mam pewien problem, dosyć nietypowy. Lata temu mój ojciec wziął na siebie numer dla mnie i z którego obecnie korzystam. Później wziął numer dla babci. Obie płacimy za swoje numery, a nawet ja dodatkowo odkąd pracuję to opłacam całą fakturę z orange (internet+telefony+tv), więc od dawna ojciec nic nie płaci. Ojciec od zawsze był przemocowy i chciał wszystkim rządzić, a niedawno pokłócił się z babcią i dodatkowo też i ze mną w związku z czym wymyślił sobie, że akurat chce przedłużyć umowę w orange i na złość nam wyrzuci nas z abonamentu. Nie komentuję nawet tego jakim trzeba być człowiekiem żeby się tak zachowywać i wygrażać. Po prostu chcę wiedzieć co w tej sytuacji mogę zrobić? Ojciec jest teoretycznie właścicielem tych numerów, ale czy może je tak o po prostu dezaktywować bez powodu i naszej zgody? Co powinniśmy zrobić? Korzystamy z tych numerów! Jak przebiega i wygląda proces takiego wyrzucenia z abonamentu? Co później? Dodam, że ojciec nie potrafi obsługiwać za bardzo komputera i aplikacji więc wszelkie konta i aplikacja jest założona na mój email i ja to obsługuję. Czy to coś może pomóc?

agat13

@Amave skoro rodzic jest abonentem zrobi wszystko co chce...

Jeśli nawet administrujesz kontem nie jesteś klientem umownym. Legalnie więc niewiele możesz...

Nawet przepisanie musi odbyć się w salonie przy obu stronach obecnych na miejscu

Przeniesienie czy jakikolwiek inny ruch też obarczony jest danymi umownymi..trochę kiepska syruacja

Jeśli zrezygnuje i odłączy numer możesz się o niego starać u operatora

To chyba najlepsze wyjście, ale jak będziesz płacił, to i korzystać możesz..póki rodzic nie zablokuje lub wyłączy numer całkowicie

atlas_cudow

Tak jak wyżej @agat13 wspomniał, tylko cecja pozwoli przejąć numer. Odbiegając od tematu, lepiej wcześniej kupić nowy starter i przenieść na niego usługi powiązane, dopóki ten nr jeszcze działa. Np. aplikacje bankowe, socjal media itp. Unikniesz zbędnych weryfikacji, mając stary nr. Przy okazji zdążyć poinformować wszystkich o nowym numerze.

ketrasaArtur

@Amave samo zarządzanie numerami w aplikacji nie wystarczy. Osobą, na którą jest umowa, to Twój ojciec i on może tylko rozwiązać lub przedłużyć umowę. Jeżeli umowa na czas określony, to rozwiązanie przed terminem może skutkować poniesieniem kary. Jeżeli jyż jest na czas nieokreślony, to rozwiązanie może nastąpić w terminie 30-tu dni. Jeśli by się udało, to najlepiej wykonać cesję w salonie, ale w takim wypadku potrzebny jest właściciel usług.

j131

@Amave

Rozwiązanie jest oczywiste. Przestań płacić za nie swoją usługę i weź nowy numer na siebie: czy to w abonamencie, czy to na kartę czy we Flex, ba możesz nawet wybrać ofertę innego operatora. Nic cię nie krępuje. Oczywiście trzeba to zrobić spokojnie i po kolei, tak jak już koledzy wcześniej doradzali. Cesja czyli przeniesienie istniejacej umowy na ciebie nie ma w tym wypadku żadnego sensu, w dodatku najczęściej jest płatna. Na pewno nie jesteś aż tak przywiązana do tych konkretnych cyferek. To samo trzeba zrobić dla babci.

Zakładam oczywiście że obie jesteście pełnoletnie i możecie działać legalnie w swoim imieniu.

marcin0216

Jak dla mnie to nie takie oczywiste pozbywać się numeru wykorzystywanego od lat.

Rzeczywiście gdy numer jest w ofercie Orange jedynym sposobem przepisania numeru jest współpraca z Twoim ojcem i udanie się z nim do salonu.

Przepisać numer zdalnie możesz, jeśli przeniesiecie numer do Flexa. Szczegóły tutaj https://biuroprasowe.orange.pl/blog/orange-flex-jako-pierwszy-na-rynku-umozliwia-przekazanie-numeru-...

j131

Każdy manewr wymaga zgody strony, a skoro OP pisze że właśnie niezgoda jest początkiem problemu, to problem automagicznie sam by się rozwiązał, gdyby była zgoda. Tylko wtedy, przy zgodzie, cesja nie byłaby z kolei potrzebna, skoro problem niezgody przestałby istnieć. Tak więc cesja, IMHO nie jest w tym przypadku opcją, i nie dlatego że jest dość droga czy technicznie niewykonalna, tylko z uwagi na logikę sytuacji. Oczywiście że jest wykonalna, tylko co z tego. Zresztą nie znamy warunków umowy/umów to co tu doradzać jakieś konkrety, w dodatku osobie, było nie było, trzeciej.