- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Orange Love - koniec umowy
Moja mam jest w Orange Love. Pod koniec czerwca kończy się jej umowa. Wiemy, że jeśli nie będzie chciała kontynuować Orange Love to straci wszystko - łącznie z numerem telefonu, który ma od lat. Jest to kompletny absurd i zwykły szantaż klienta - "albo zostajesz w Orange Love albo tracisz numer". Tak, wiem, że jest to zapisane w umowie, ale czytając tę umowę podczas podpisywania w życiu by do mnie nie dotarło, że podpisuję cyrograf, że operator mógł wymyślić coś tak bezsensownego. Mama rozważa przejście do konkurencji, która nie ma tak irracjonalnych umów. Zostanie w Orange tylko w jednym przypadku - jeśli można zrobić migrację numeru z Orange Love do Orange na kartę po zakończeniu umowy. Czy jest taka możliwość? Zasięgamy opinii poza salonem, bo w salonie podczas podpisywania umowy mama została wręcz okłamana w jednej w kwestii (było to przy mnie także wiem o czym mówię) także nie ufamy tamtejszym konsultantom.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Orange Love - koniec umowy
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Orange Love - koniec umowy
Od około miesiąca można przedłyżyć na sam telefon mobilny.
https://nasz.orange.pl/t5/forums/v3_1/forumtopicpage/board-id/Abonament/page/9/thread-id/15329
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Orange Love - koniec umowy
Dzięki! Ale widzę, że można jedynie rozpakietować i mieć ten sam nr ale w abonamencie.. Migracja na kartę chyba dalej niemożliwa..
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Orange Love - koniec umowy
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Orange Love - koniec umowy
Nie każdy "siedzi" na Twitterze, a skoro klient szuka porady akurat tutaj, bo konsultant "na żywca" kłamał w salonie, więc fajnie by było, gdyby zawsze i w każdym przypadku tak, znaczyło tak, lub tak...ale, zaś zdecydowane nie, kończyło temat. @Piotrekk85 , trzymaj rękę na pulsie (w razie draki), bo ja też korzystam z Twoich ćwierkanych wieści