Przeczytałem kilka wątków na temat lejka, ale mam wrażenie, że większość dotyczyła albo oferty internetu mobilnego takiego ogólnego, albo oferty 999GB dla firm. Nie studiowałem zapisów umownych z innych ofert, skupiłem się jedynie na ofercie "Internet domowy 4G".
I nadal się zastanawiam czy skoro zapis w umowie mówi o korzystaniu z pakietu (dla uproszczenia tylko tego w strefie domowej) z pełną prędkością to czy on nie ma większej "siły" , pierwszeństwa ?
Przecież jak podpisuje umowę o pracę np na 5000 brutto, ale w regulaminie wynagradzania firmy jest zapis, że na moim stanowisku pensja może wynosić 2000-4000 brutto to nikt mi nie powie "umowa, umową, ale regulamin mówi swoje więc należy się panu 4000 brutto, a nie 5000".
Po co też w takim razie Szczęśliwe godziny w nocy jeśli korzystanie z nich również może zapewnić lejek techniczny - tylko po to, żeby klienta przyciągnąć złudną ofertą ?
Czy ktoś wie jak to jest u innych operatorów tak realnie ? Próbowałem coś znaleźć na temat Play'a i T-mobile'a ale nie udało mi się na nic trafić co by się odnosiło do ich obecnych ofert (to co znalazłem dotyczyło raczej jakichś starych ofert względnie lejków po wykorzystaniu pakietu co do których nie mam wątpliwośći).
Jeśli lejek w Orange ma się w tej ofercie zachowywać tak jak wszyscy opisują to już nie wiem czy nie wolę zostać w Plusie - przynajmniej wiem, że 60GB pakietu będę mógł wykorzystać bez żadnego lejka, a ten może się pojawić po wyczerpaniu limitu (chociaż też nigdy nie wiadomo dokładnie kiedy i jakie warunki muszą być "spełnione").
