Hej wszystkim,
Od trzech miesięcy próbuję dokonać cudu jakim byłoby sprzedanie mi przez Orange usługi internetu po światłowodzie. Mieszkam w Kościerzynie, ul. Norwida 4 (blok, dwie klatki A i B). W części wspólnej piwnicy jest skrzynka Orange oraz druga na moim (ostatnim) piętrze. Obie obklejone naklejkami (uwaga światłowód etc.). Kable są oklejone też naklejkami identyfikacyjnymi z datą 04-2020 (zapewne montaż bo według spółdzielni Orange już wykonało inwestycję na całym osiedlu), jednak cała sprawa rozbija się o fakt, że w systemie sprzedażowym taki adres nie istnieje, jest adres bloku na przeciwko Norwida 4A (do tego klatki A/B/C) oraz nieistniejący adres Norwida 4AA (także klatki A/B/C).
Po rozmowie z jednym kumatym sprzedawcą uzgodniliśmy, że sprzeda mi tę usługę na adres 4AA, a ewentualnie zmienię adres korespondencyjny na poprawny. Jednak dosłownie dzień przed wizytą technika zadzwonił do mnie kierownik techniczny (do dzisiaj nie wiem jaka firma to obsługuje) tego rejonu i zaproponował wizytę w celu rozejrzenia się jak to wygląda faktycznie. Był, potwierdził, że technicznie jest możliwość przyłączenia, ale to kwestia poprawy adresu. No i tak bujam się od dwóch miesięcy już, Orange dalej nie ma poprawnego adresu, dorejonizowania albo nie proponują, albo twierdzą, że to bez sensu, do firmy technicznej kontaktu mi nikt nie poda, a oczywiście Pan Kierownik jak już odbierze to wielce zabiegany, załatwi to później, albo w przyszłym tygodniu, albo jak wróci z urlopu (swoją drogą też chciałbym mieć tyle dni urlopu co roku).
Czy jest jakaś szansa na rozwiązanie tej sytuacji poza naciskaniem tego pana?
________________
*Doprecyzowałem nazwę tematu - moderator Wojciech.
