Uszkodzony telefon przez salon.

[Piotrekk85]

Ale to klient podpisuje własnym podpisem formularz zgłoszenia. W jego interesie jest by było to dobrze opisane.

PS. W większości serwisów jest obecnie monitoring. Więc łatwo zweryfikować w jakim stanie przyszedł do nich. W salonach z monitoringiem i skierowaniem go na stanowiska obsługowe jest gorzej, ale może uda zabezpieczyć się monitoring jeśli nie został nadpisany. 

W social mediach na stronach serwisów można znaleźć ciekawe opowiastki jak ludzie próbują naciągać.

Nie przesądzam jak Wy jak było w tej sytuacji. Ale forum/internet to nie sąd. Kilka dni temu facet umieścił zdjęcie jak go wyprowadzają w kajdankach z autobusu na oczach dzieci. I co? Niektóre media opublikowały również zdjęcia z monitoringu autobusu. Sytuacja nie była jednoznaczna jak na początku wszystkie portale podchwyciły. I tyle. 

[ketrasaArtur]

Tu złotego środka nie ma. Obecnie jest problem i bez dowodów się go nie rozwiąże.

Wnioski są tylko takie, że jak chce się dostarczyć najmniejszym kosztem telefon do naprawy, to trzeba się liczyć, że przez salon trwa to dłużej i mniej bezpiecznie. Najszybciej i bezpiecznie, dostarczenie telefonu bezpośrednio do serwisu, ale niestety wyższe koszty. Warte jednak poniesienia, jeżeli wartość telefonu to kilka tyś. 

[Piotrekk85]

Po szkodzie można wiele rzeczy pisać. Wszyscy producenci komórek które sprzedaje Orange mają bezpłatny serwis door2door o ile zgłoszenie na gwarancji jest zasadne. Teraz najlepiej skorzystać z rzecznika konsumentów. Oczywiście o ile telefon nie był brany na firmę i jest się w definicji konsumenta.

[xeth]

Nie do końca tak jest z tym dostarczaniem telefonu do serwisu producenta.

Obecnie telefony sprzedawane na pseudoraty do czasu spłacenia własnością operatora i według przepisów użytkownik nie może oddać takiego telefonu gdzie indziej niż do salonu Orange.

[Piotrekk85]

Orange ma umowę z producentami i przyjmują bez problemu. Poza tym jeśli klient jest pierwszym nabywcą (telefon nie był otwierany wcześniej), to łatwo sprawdzić datę pierwszego uruchomienia i dowód sprzedaży nie jest potrzebny. Tak robi Xiaomi, Samsung, Huawei, LG, Apple i chyba jeszcze parę marek. I ważne to dotyczy tylko gwarancji.

Rękojmia zawsze u sprzedawcy.

[ketrasaArtur]

Obecnie sam nie wiem jak bym się zachował przynosząc telefon do naprawy, tym bardziej że zdarza mi się zakup telefonu z Outletu. Temat jest jednak ważny i sporo informacji jest tu przekazywanych. Mam nadzieję, że nie będę zmuszony do oddawania telefonu do serwisu. Jak do tej pory takiej sytuacji jeszcze nie miałem i nikomu nie życzę.

Z doświadczenia wiem, że przy zakupie telefonu na wolnym rynku + wykupienie dodatkowej gwarancji działa. Kolega utopił telefon w kałuży i wymienili mu na nowy. Oczywiście miał zakupioną gwarancje rozszerzoną i zakup nie w salonie Orange.