Wizja lokalna przed instalacją światłowodu/neo.

[agat13]

@pirenej Cześc,

Zapas światłowodu zależy od użytego przez montera kabla. Są nawet  50 metrowe zakończone od razu gniazdem. Monterzy używają także kabla "na mertr" i sami zarabiają gniazda końcowe (spawanie w gnieździe). Jak widzisz z zapasem nie będzie problemu, ale z jego ukryciem i przeciągnięciem dalej. O ile by to było 4-5 metrów bez przewiertów, to ok, ale już pospawanego gniazda nie przełożysz przez dziurę w ścianie, chyba, ze delikatnie !!!!!! rozmontujesz i przez otwór o średnicy około 1,5 cm przełożysz sam kabel z dospawanym gniazdem FTTH. To jednak delikatna robota i łatwo złamać takie cienkie włókno bez osłony

[marder]

---

@pirenejnapisał(-a)

Pozwólcie podpiąć się z moim pytaniem. Gdyby jednak jakimś cudem pojawiło się u mnie FTTH (podobno jest nikła obsada w ostatniej szafce, więc pojawia się szansa), jaki maksymalny zapas światłowodu może mi zostawić monter, żebym go sobie później na spokojnie sam przewlókł? Czy takie zakończenie jakie wchodzi do ONT daje się przedłużyć we własnym zakresie patchcordem i "odpowiednią" złączką?

---

Jak monter jest w porządku to może zostawić Ci tyle ile chcesz (tam gdzie będzie gniazdko). Problem tylko w tym co napisał agat13. Kabel jest zespawany ze złączką i przekładanie go przez jakieś dziury w ścianach raczej może być problematyczne i niebezpieczne. Patchcord można kupić różnej długości jeśli ten fabryczny jest za krótki. 

[pablus]

zawsze zapas mogą zostawić na krzyżu pod mufą 😉 ale w domu jeśli nie jest dobrze zabezpieczony, to lepiej za dużo go nie zostawiać...

@marder  można też poprosić o zostawienie kabla fx, przeciągnięcie go we własnym zakresie i potem w drugim terminie poproszenie o dospawanie pigtaila i gniazda 😉 tak jest najprościej 🙂

_____________

*Scalenie treści z dwóch postów - moderator Wojciech.

[agat13]

@pablus Dospawanie w późniejszym terminie wiąże się z dodatkową wizytą techników, a to kosztuje. Lepiej chyba kupić  patchcord FTTH z odpowiednimi wtyczkami i przedłużyć trasę w to miejsce, gdzie nam pasuje. Bezpiecznie i mobilnie

[pablus]

tak, ale oprócz patchcorda do przedłużenia potrzebny jest kepler a to zawsze jakaś strata.

Wszystko się da ogarnąć 🙂

[agat13]

@pablus Jeśli wymieni się patchcord z zestawu na inny (dłuższy) nie potrzeba nic innego niż sam przewód. Oczywiście musi być on odpowiedni (wtyki, odpowiednia jakość i elastyczność) i koniecznie minimum ze "średniej półki" cenowej. Z długością i skomplikowanym ułożeniem przez pół domu bym nie szalał, ale sąsiedni pokój przez ścianę, czy nawet druga strona tego samego...czemu nie? Trzeba jedynie pamiętać o czystości i bezpieczeństwie feruli przy przekładaniu przez otwór w ścianie i podłączaniu do gniazda i modemu

[pablus]

to jedna rzecz. Druga rzecz to taka, że musi być patchcord odpowiednio wyczyszczony a najlepiej jakby został wcześniej wykonany pomiar, ale wiadomo, że zwykły user nie dysponuje narzędziami do tego.

[agat13]

@pablus Już tu kiedyś pisałem, że samo czyszczenie bez kamery inspekcyjnej może jeszcze pogorszyć stan złącza. Zauważyłem jednak, że patchcordy markowe są lepszej jakości i jednocześnie mają czyste wtyki. Warto więc zapłacić kilka złotych więcej, co nie zwalnia z zachowania ostrożności w obchodzeniu się z wtykami i gniazdami FTTH

[pablus]

w pełni się z Tobą zgadzam 🙂 @agat13 

[pirenej]

Jakie oznaczenie mają wtyki tych patchcordów?