Witam.
Mam problem z przyłączeniem internetu światłowodowego. Otóż mój adres znalazł się na liście programu POPC2. Mieszkam w niewielkiej wiosce, liczy ona około 30 domów, na liście znalazło się 7 adresów (szkoła + kilka pobliskich). Nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie dla problemu, ale mój adres to 2A, adres 2 należy do domu mojej babci.
Jakoś w czerwcu pojawili się panowie, którzy kopali i zaciągali kable na wsi. Zaraz po tym jak skończyli swoje prace przedstawicielka Orange wrzucała do skrzynek ofertę internetu światłowodowego. Zarówno ja, jak i moja babcia zgłosiliśmy chęć uruchomienia usługi. Wszystko zostało przyjęty, dostaliśmy nr zamówień, wszystko fajnie, trzeba tylko trochę poczekać.
Pod koniec lipca do babci zadzwonili panowie monterzy, którzy powiedzieli, że zrobią przekop do jej domu i dociągną kabel. Przyjechali, kiedy pytałem ich o mój adres to powiedzieli, że oni nie mają na niego zlecenia, zapewne inna ekipa lada moment się pojawi. Skonsultowałem się z infolinią i przedstawicielką Orange, wszędzie dostałem informację, że są dwie możliwości. Albo przyjedzie inna ekipa do przekopania albo przekopią mi to panowie, którzy będą uruchamiać usługę. Tak więc spokojnie sobie czekałem, w ubiegłym tygodniu babcia i ja dostaliśmy informacje, że w poniedziałek, 07.09 przyjadą monterzy. Ponownie zadzwoniłem na infolinię, żeby się upewnić, że mi to przekopią, dostałem potwierdzenie, że tak, skoro nie miałem przekopanego kabla wcześniej to teraz będę miał to zrobione i od poniedziałku wszystko będzie śmigać.
Niestety, panowie przyjechali, uruchomili tylko usługę u babci, powiedzieli, że oni nie są od kopania i mogą mi uruchomić dopiero jak będę miał przekopany kabel do domu. Nic więcej nie chcieli powiedzieć, kazali zgłaszać to na infolinię.
Tak też zrobiłem, tam oczywiście nikt nie może nic nie wiem, Pani umówiła mi kolejną ekipę na poniedziałek ale nie powtwierdziła, czy oni przyjadą przekopać kabel. Zasugerowała też, że najlepiej gdybym sobie samemu przekopał bo ekipy są jakie są 😄 Rozmawiałem też z przedstawicielką Orange, ona z kolei powiedziała, że w żadnym wypadku, mnie ma nic nie interesować, będzie wyjaśniała co dalej z tym będzie.
Pytanie, czy skoro adres był na liście POPC2 to Orange mi to podłączy czy gdzieś wyszło jakieś nieporozumienie i teraz będzie to ciężko odkręcić? Czy znaczenie może mieć tu fakt, że dla adresów 2 i 2A kabel zostawiony był pod płotem posesji 2? Przekopanie kabla do 2A wiąże się z przejściem przez posesję 2 i przez to są takie problemy?
