Rezygnacja z umowy

[mateusz14321]

Witam,

8 sierpnia skończyłą mi się umowa na Internetw Orange. Jakoś tak wyszło, że przegapiłem ten termin a chcę zrezygnowaćz tej umowy, jak równie z telefonu stacjonarnego. Jak wygląda teraz sytaucja po tym 8 sierpnia, jeżeli ja nic nie przedłużałem. Czy umowa sama sie przedłużyłą, jeżeli tak to na ile? Czy mogę wypowiedzieć umowę w każdej chwili? I co z telefonem, tutaj nie mam pojęcia kiedy umowa się skończyła, ale napewno bardzo dawno bo już nie pamiętam kiedy coś podpisywałem.  Czy mogę zrezygnować z obu tych umów?

Bardzo proszę o szybką odpowiedź.

[Piotrekk85]

To zależy co wybrałeś w poprzedniej opcji.
Były trzy:
- automatyczne przedłużenie na 6 miesięcy więc już za późno, dopiero na koniec półrocznego przedłużenia
- przedłużenie na czas nieokreślony - tu możesz złożyć wypowiedzenie, ale opłaty niepromocyjne są wysokie
- odłączenie na koniec umowy - z Twojego opisu ta opcja nie miała została zastosowana.

Sprawdź poprzednią umowę/aneksu ew skontaktuj się z infolinią.

Umowa na telefon to zwykle oddzielna umowa, mogła też się automatycznie przedłużyć. Informacje są indywidualne, więc na forum nikt ich Ci nie poda.

[gość14607364367]

Automatyczne przedłużanie umowy na 6 mies. znalazło się na liście kaluzul niedozwolonych.

Tego typu działania całkiem niedawno – w przypadku firmy Vectra 
– zakwestionował UOKiK. Automatyczne przedłużanie umowy o 6 miesięcy 
uznano w tamtym wypadku za działanie naruszające zbiorowe 
interesy konsumentów. Dało to furtkę do podważania takich 
zapisów w umowie operatorów.

https://bezprawnik.pl/orange-automatycznie-przedluzylo-umowe-pol-roku/

[Piotrekk85]

W Vectrze nie było wyboru - to zakwestionował UOKiK
.
Sprawa Orange jest w UOKiK chyba w toku, Orange daje wybór i nie jest on obowiązkowy.
Są trzy opcje w Orange:
- automatyczne przedłużenie
- przejście na czas nieokreślony
- odłączenie na koniec lojalki.

[gość14607364367]

Są trzy opcje w Orange:
- automatyczne przedłużenie
- przejście na czas nieokreślony
- odłączenie na koniec lojalki.

Czwarta opcja:

- udać się do najblizszej Federacji Konsumentów lub Rzecznika i poprosić prawnika o napisanie do Orange pisma w swoim imieniu. Jest to darmowe. Oczywiście prawnik z instytucji konsumenckiej wytłumaczy, że Orange przedłużając umowę z automatu na 6 mies. łamie prawa konsumenta i sam może interweniać wyżej w UOKiK. Są też infolinie konsumenckie, pomoc można również uzyskać mailowo. To opcja dla dbających o własne interesy, pamietajcie, że pracownicy Orange dbają jedynie o interesy swojej firmy.

Jeżeli chodzi o rozwiązanie umowy na telefon stacjonarny to z mojego doświaczenia wynika, że najpewniej jest przenieść go do operatora VoIP, który za nas rozwiąże umowę z Orange. Tak właśnie przeniosłam swoje, rodziny i znajomych numery do sieci Halonet (jedyny koszt to utzrymanie linii za 1 zł rocznie). Nie chcę tu robić reklamy, bo oczywiście operator VoIP może być dowolny. Ale ta metoda okazała się bezproblemowa, natomiast próba samodzielnego rozwiązania umowy mimo prawidłowo złożonego wypowiedzenia w salonie jak na razie spaliła na panewce i muszę udowadniać, że nie jestem wielbłądem.

[Piotrekk85]

Każda firma łamie prawa, mniej lub bardziej, mamy takie ułomne prawo w Polsce. Na Halonet też są skargi tylko w mniejszej skali.

[Piotrekk85]

Poza tym Twoja rada nie jest dobra dla każdego.
Wiele babć nigdy nie przejdzie na VOIPa, dla niektórych kabel to kabel.

Każdy operator w ramach przeniesienia numeru rozwiązuje umowę z poprzednim, inaczej nie dojdzie do przeniesienia. Podobnie jest w komórkach.

[gość14607364367]

Telefon stacjonarny "na kabel" miał swoje zalety, ale od dawna Orange stosuje też radiolinie wieć tym bardziej nie ma sensu przepłacać.

Moja rada nie jest skierowana do babć tylko do ich synów lub wnuków, którzy za nie załatwią formalności. Poza tym jest niewydumana tylko wielokrotnie przetestowana z pozytywnym skutkiem.

Prawo nie jest takie złe, zwłaszcza konsumenckie tylko firmy go nie przestrzegają. Orange jest w czołówce. Zwłaszcza w naciąganiu starszych osób. Moich rodziców (po 70-ce) naciagnęli na długą niekorzystną umowę więc coś wiem na ten temat.

Z Halonet akurat nie mam żadnych problemów, nawet jednej reklamacji przez wiele lat. Zresztą nie namawiam nikogo do korzystania z Halonet tylko do wykorzystania go do rozwiązania umowy z Orange, bo robia to sprawnie i o każdym etapie informują nas pisemnie. Po rozwiązaniu umowy można sobie nawet zamknąć konto w Halonet jeżeli nie zależy nam na utrzymaniu nr miejskiego lub korzystaniu z VoIP przez Internet. Tu też nie ma problemu, nie utrudniają, nie gubia pism i nie opowiadają andronów jak konsultanci Orange.

 Na mój gust, Orange w kontaktach z innymi firmami - operatorami nie waży się nawet stosować sztuczek, które stosuje na nieznających swoich praw zwykłych klientach.