- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Pogaduchy
Jeszcze nie jest tak źle. Wieczorem można nawet zobaczyć krowy pędzone poboczem drogi do obory z pastwiska. Na Mazurach to się zdarza na lokalnych drogach.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Pogaduchy
@andrzej1441 tylko po takie widoki, to trzeba faktycznie daleko i głęboko się zaszyć.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Pogaduchy
@Anonimnapisał(-a)@bluesmanniak i @ketrasaArtur , co Wy za bajki opowiadacie? Widzieliście porządny mróz? Moja babcia opowiadała .....
Ja sobie wypraszam - żadnych bajek tu nie opowiadałem!
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Pogaduchy
@Anonimnapisał(-a)Spotkałem się z odpowiedziami dzieci na pytanie, skąd się bierze mleko, że ze sklepu
Dzieci, z czego robi się chleb?
Chleba się nie robi - chleb się kupuje.
Zapytajcie jakiegoś młodego miastowego jakiego koloru jest krowa. Odpowiedź może was zaskoczyć 😉
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Pogaduchy
Witam wszystkich po pracy jak tam wam mija dzień widzę że nasz .Irek i barbusek zakładają farmę 😜
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Pogaduchy
@Anonim a tak z ciekawości złapały już jakiegoś złodzieja 😁 twoje psiaki
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Pogaduchy
@Anonimnapisał(-a)@bluesmanniak i @ketrasaArtur , co Wy za bajki opowiadacie? Widzieliście porządny mróz? Moja babcia opowiadała jak podczas wojny dęby z mrozu pękały, zawsze jednak najgorzej było w kieleckiem na stacji Mnie najbardziej dał się we znaki czas przewozów węgla i koksu na hasło "Opał" zimą przełomu1978/1979 w jej urokliwej postaci tylko też w kieleckiem, gdzie kolasami konie miały "branie", a "cukier" w burakach cukrowych na składach tracił na wartości, bo węgiel i koks był priorytetem. Denaturat lał się hektolitrami do urządzeń na lokomotywach, by nie zamarzało, a i tak było pod górkę. Może niejedną rodzinę mój skromny udział ratował przed bidą?
Które pamiętacie najbardziej? Bo te "przymrozki" obecne nie robią na mnie wrażenia.
@Anonim wyobraź sobie, że najbardziej w pamięci utkwiła mi 78/79 bo przeprawiałem się do szkoły przez całe miasto (~12 km), po to żeby dowiedzieć się, że lekcje (po świątecznej przerwie) odwołane i trzeba było wrócić do domu. Żeby tam dojechać i wrócić musiałem tylko mieć szczęście żeby dostać się do autobusu 2 linii miejskich (w każdym kierunku co najmniej 2 autobusami musiałem jechać), albo część tramwajem, ale i tak 2 autobusy, które nie dość że przepełnione to ledwo jechały.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Pogaduchy
@bluesmanniaknapisał(-a)
@Anonimnapisał(-a)@bluesmanniak i @ketrasaArtur , co Wy za bajki opowiadacie? Widzieliście porządny mróz? Moja babcia opowiadała .....
Ja sobie wypraszam - żadnych bajek tu nie opowiadałem!
@bluesmanniak , jak nie, jak tak? Nie strasz przynajmniej dzieci tymi przymrozkami, bo odechce się im oglądać horrorów z bajek przeznaczonych dla nich Krew im w żyłach mrozisz, mówiąc o przymrozkach...przepraszam-mrozie
@spiro , autentyczny fakt z późnych lat siedemdziesiątych zeszłego wieku, gdy chłopak przyprowadził do domu dziewczynę, a ta kiedy wymieniła kolor bordowy krowy, to niedoszła teściowa wzburzyła się niczym w Kargulu i Pawlaku.
@ketrasaArtur , w lecie przez ponad 300 km jazdy, dosłownie jedna krowa gdzieś się pasła, a tak były niemal same ugory. Natomiast takiego powszechnego widoku krów i koni nie zaganianych na noc do zagród między Warszawą a Olsztynem, nie widziałem od ubiegłego wieku. Nawet stad pędzonych na pastwiska drogą prowadzącą do granicy naszego państwa. Prowadziliśmy też transporty owiec z redyku i na redyk, nie pomijając także innej trzody i bydła. Teraz jest specjalizacja, a nie dawne PGR-y i transport odbywa się tirami.
Rolnik nie żywi, tylko sklepy produkują i sprzedają...taki obraz "oświecenia" to nie rzadkość
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Pogaduchy
@Citi2017napisał(-a)@Anonim a tak z ciekawości złapały już jakiegoś złodzieja 😁 twoje psiaki
Prawie złapały złodzieja kur, ale uciekł szybko, jakby nie to że mały (Kapsel) nie wprawiony, Axa nie ma zacięcia do polowań, to byłby lisek nasz, niestety po tej przygodzie już lisek chytrusek, nie przychodzi i chyba zmienił rejon polowań 😀