Witajcie obżarciuszki i "konserwatorzy" płynów ( byleby nie ustrojowych 😉). Tradycyjnie, u nas co z wigilii, to na stole dzisiaj i jakby ktoś sobie życzył kotlecika, to nie uświadczy😀 Dobrze, że nam starych Pogaduch nie wywlekli do archiwum z kłódką i można sobie polukać. Moje dyrdymałki i głodne kawałki też się plątają, ale niektóre z nich tylko ja czaję😁 Wczoraj śnieg topił się w oczach, a dzisiaj nowa porcja świeżego puchu ustroiła świąteczny czas. Jednak lubię zimę tylko na obrazkach i do wiosny mam bliżej, aniżeli dalej😊 No to świętujcie, szusujcie na stokach i pagórkach, a ja będę Wam kibicował w ciepłych pantoflach😀
