Nie można wyświetlić tego widżeta.
Nie można wyświetlić tego widżeta.
Nie można wyświetlić tego widżeta.

Pogaduchy 2.0


Poziom 20, Odkrywca Przestworzy
  • 1632
  • 13242
  • 2

Pogaduchy 2.0

@Anonim , nie zaniedbuj swoich "receptorów"😊 Oczywiście, wszystkiego po trochu, by kubki smakowe nie zapomniały niczego😊


Poziom 42, Mistrz Międzygalaktyczny
  • 14152
  • 58201
  • 705

Pogaduchy 2.0

@slav72  dziś też dzień Bigosu.. Hmm


Poziom 38, Pomocnik Międzygalaktyczny
  • 7197
  • 29502
  • 271

Pogaduchy 2.0


@Anonimnapisał(-a)

Wy tu o serach a mi lekarz kazał ograniczyć żółty który uwielbiam. Więc jadam wegańskie zamienniki. Smak nawet podobny chodź cena konkretna. Mam też ograniczać masło i nad czym ubolewam bo jaja uwielbiam.


@Anonim  jak bym miał patrzeć czego lekarze mi zabraniają to powinienem już się położyć do piórnika i czekać na panią z kosą 😁😉 bo co to za życie skoro nie można trochę poszaleć w kuchni 👨‍🍳

Anonim

Nie dotyczy

Pogaduchy 2.0

@slav72 ja też staram się nie traktować wszystkiego bardzo serio. Ale okazało się, że mam dość paskudna chorobę która już zdarzyła mi w zdrowiu na tyle namieszać, że mam teraz VIPowska niebiesko- białą kartę parkingową. Dlatego nie mam też nakazu całkowitego wykluczenia tych pozycji tylko jak lekarz napisała mam ograniczać. Jajka czy masło jem tylko w przetwórczych powstaniach np. w ciastach ale z umiarem. Chodź raz na jakiś czas opedzluje połówkę jaja gotowanego na twardo. A nawet tej nocy miałam sen, że mąż mi zrobić taką jajecznicę na wypasie, postawił przed nosem, wtedy zorientował się, że nie mogę i zabrał🙂


Poziom 20, Odkrywca Przestworzy
  • 1632
  • 13242
  • 2

Pogaduchy 2.0

🤣 @Anonim  ruszyło Ci wątrobą we śnie?🤣

Anonim

Nie dotyczy

Pogaduchy 2.0

@bronzub wątroba może nie ale nawet zapach jajecznicy mi się śnił🤣


Poziom 20, Odkrywca Przestworzy
  • 1632
  • 13242
  • 2

Pogaduchy 2.0

@Anonim , mnie rusza codziennie po wieczornej kąpieli. Mamy taką przestrzeń, gdzie jest ciut chłodniej i tam to dopiero kumulują się zapachy. A to gulasz, bigos, placki ziemniaczane...istny bank zapachów. No i jak ma nie ruszać wątrobą🤣 Potem te zapachy wcielane są w życie😊 Nie obywa się bez antidotum na zgagę😀

Anonim

Nie dotyczy

Pogaduchy 2.0

@bronzub  placki ziemniaczane, to jutro będę miał 😁

Dziś był gulasz i rosół 😄

Tak na marginesie, to dziś drift odstawilem na rondzie, drogowcy mi psikusa zrobili, dobrze że opony dobrej i przedni napęd, bo bym miał znowu robotę, oj jak ja Zimy nie lubię, autko też, ale je zaraz umyłem i schowałem do ciepłego garażu 😎

Anonim

Nie dotyczy

Pogaduchy 2.0

@bronzub u mnie w bloku dziwnie z tymi rozchodzeniem się zapachów. W kuchni jakiś nie czuje co dobrego sąsiedzi gotują (na klatce tak). Za to w WC woń fajek nie ma problemu się przebić 😅

 

Dodatkowo chyba kończy mi się sąsiedzka cierpliwość w kwestii zapachów.. Jedyną osobom mieszkająca jeszcze na moim piętrze jest starsza pani taka już leżąca, bez kontraktu. Wieczorami przychodzi do niej córka, do południa opiekunki. I te baby (bo inaczej nie napiszę) jak już ja tam temat ogarną wystawiają worek z pampersami na klatce. I tak stoi do ich wyjścia. Jak łatwo się domyśleć fiołkami nie pachnie. Ja rozumiem, ale jak już tą babcia przewiną można zawsze wystawić na czas do wyjścia na balkon jak przeszkadza. Ale czemu ludzie na klatkę? Ja i mąż jesteśmy naprawdę niekonflikowymi ludźmi ale chyba mnie czeka rozmowa z sąsiadka. 

Anonim

Nie dotyczy

Pogaduchy 2.0

@Anonim Może zamiast toczyć rozmowy i inne takie to weź no ze swojego kibelka spray do neutralizacji zapachów i kilka razy pryśnij na klatce. Jak "panie" będą wychodzić, to może same dojdą do wniosku, że "chyba to komuś przeszkadza"... i problem sam się rozwiąże. Jak to nie pomoże to delikatnie zwrócisz uwagę, że chciałaś "bezkonfliktowo" i nawet sprayem psikałaś... no ale w tej sytuacji... etc. 🙂