Pierwszy zlot społeczności Nasz Orange

[mabud73]

W imieniu kolegów oraz własnym dzięki @Artur za sprecyzowaną odpowiedź 🙂 Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć wszystkim wybierającym się na zlot, aby następny tydzień szybko minął... 😉

[Anonim]

Oj widzę że będzie się działo 🙂

[Ragor]

---

mabud73 napisał(-a):
 Swoją drogą ten zlot zaczyna mi się kojarzyć z manifestacją...pomarańczową 😄

---

Dobrze że nie tęczową ... jeszcze by jacyś 'patrioci' zrobili wjazd na imprezę

[mabud73]

W związku z moją dociekliwą naturą (lubię wiedzieć na czym "stoję") mam jeszcze kilka pytań organizacyjno logistycznych. @Artur, jako że czasu coraz mniej (dzisiaj urwało nam godzinkę 😉 ) chciałbym dowiedzieć się o:

• czy jest już ostatecznie ustalone miejsce spotkania (Miasteczko Orange)
• jak wygląda sprawa parkingu (kwestia przyjazdu własnym samochodem)
• jak przygotować się na hotel (hotel specjalnie dla nas rezerwowany, czy macie swoje zaplecze noclegowe...chodzi mi o zabezpieczenie się na wypadek toalety porannej itp)
• czy posiadacie ostateczną listę zaproszonych
• do której obowiązuje ewentualna rezerwacja hotelu
• jaki obowiązuje strój (fraki odpadają )
• no i ostatnie pytanko, będziemy "urzędować" w jednym miejscu, czy planujecie "loty" po Wa-wie... 😉  Domyślam się że duża część spotkania ma być niespodzianką, więc można te elementy pominąć...

Liczę się z tym, że dzisiaj jest niedziela i trzeba oderwać się troszkę od obowiązków poza rodzinnych, więc liczę na odpowiedź jutro lub pojutrze 🙂 Wiem...marudzę 😉 

[Anonim]

@mabud73na spotkaniach Blogowych Orange wszystko zawsze było dopięte n aostatni guzik, super hotele, często 4 a nawet 5 gwiazdkowe 🙂 Jedzenie super - myślę że tutaj ekiba NO nie zawiedzie. Ja jeszcze cały czas walczę ze sobą, bo.......chętnie bym Was poznał, ale......szczerze nie mam jakoś sił i chęci by na ponad 1 dzień opuścić Kochaną żonę. 

[Anonim]

@Anonim Tylko że na drugi zlot to już ciebie nie będziesz mógł, wiesz, dlaczego wiec przyjeżdżaj teraz.

[mabud73]

@Anonim, spróbuję Cię przekonać...otóż Żonka Ci nie ucieknie 😉 Będziesz miał ją na co dzień. My spotykamy się kilka razy dziennie, ale niestety on-line, a nie w realu (wolałbym na stokroć taki sposób pomagania, ale nie ta era). Jeżeli wewnętrznie czujesz że chcesz poznać ekipę NO, to tak zrób. Teraz ze sobą walczysz, ale uwierz mi...później będziesz miał wyrzuty, że mogłeś a nie przyjechałeś. To tylko, jak napisał @Artur, jeden dzień (24h, ewentualnie 36h 😉 a to nie wieczność). Sam napisałeś że jesteś zmęczony, a na moje, spotkanie to, zrobi Ci dobrze...odpoczniesz. Ja takiej okazji nie odpuszczam chociażby z tego powodu, że będę miał świadomość, że nie klikam z żadnymi "botami", tylko z namacalnym, biologicznym i żywym człowiekiem (starsze pokolenie tak ma co pewnie potwierdzą @Jozefg, @Misiek62 czy chociażby @Anonim). Założę się że poznanie w realu (nie mylić z supermarkietem 😉 ) pozwoli nam poznać się bliżej i w przyszłości uniknąć nieporozumień i nieścisłości chociażby ze złym wzajemnym zrozumieniem, co miało już parę razy miejsce na NO. Zróbmy tak...powiedz Żonce, ze będziesz miał profesjonalną opiekę w postaci starszych kolegów 😉 i żeby się nie martwiła...może ma ochotę pójść z koleżankami na bro (gapa ze mnie 😉 ) spotkać się z koleżankami, co w takiej sytuacji rozwiązuje Twoje wahanie 🙂

@edit: ...cutując @Anonim, sam widzisz jak sprawy się mają 😉 Będzie beybe, nie będzie pablo_ck 

[Anonim]

Tutaj macie rację że w przyszłym roku będzie jeszcze gorzej, ale....dam znać...żona mówi że jedź, tak więc......jeszcze się zastanowię...niech pojawi się więcej szczegółów zlotu i.......dam ostateczną odpowiedź.

[mabud73]

Nie ma się nad czym zastanawiać...to nie 6-cio miesięczny rejs 🙂 Co najwyżej nocne "pływanie" 

[Misiek62]

---

mabud73 napisał(-a):

@pablo_ck, spróbuję Cię przekonać...otóż Żonka Ci nie ucieknie 😉 Będziesz miał ją na co dzień. My spotykamy się kilka razy dziennie, ale niestety on-line, a nie w realu (wolałbym na stokroć taki sposób pomagania, ale nie ta era). Jeżeli wewnętrznie czujesz że chcesz poznać ekipę NO, to tak zrób. Teraz ze sobą walczysz, ale uwierz mi...później będziesz miał wyrzuty, że mogłeś a nie przyjechałeś. To tylko, jak napisał @Artur, jeden dzień (24h, ewentualnie 36h 😉 a to nie wieczność). Sam napisałeś że jesteś zmęczony, a na moje, spotkanie to, zrobi Ci dobrze...odpoczniesz. Ja takiej okazji nie odpuszczam chociażby z tego powodu, że będę miał świadomość, że nie klikam z żadnymi "botami", tylko z namacalnym, biologicznym i żywym człowiekiem (starsze pokolenie tak ma co pewnie potwierdzą @Jozefg, @Misiek62 czy chociażby @vdsl2). Założę się że poznanie w realu (nie mylić z supermarkietem 😉 ) pozwoli nam poznać się bliżej i w przyszłości uniknąć nieporozumień i nieścisłości chociażby ze złym wzajemnym zrozumieniem, co miało już parę razy miejsce na NO. Zróbmy tak...powiedz Żonce, ze będziesz miał profesjonalną opiekę w postaci starszych kolegów 😉 i żeby się nie martwiła...może ma ochotę pójść z koleżankami na bro (gapa ze mnie 😉 ) spotkać się z koleżankami, co w takiej sytuacji rozwiązuje Twoje wahanie 🙂

@edit: ...cutując @vdsl2, sam widzisz jak sprawy się mają 😉 Będzie beybe, nie będzie pablo_ck 

---

@mabud73  Macieju, potwierdzam, botem nie jestem 😉  tylko po co aż "starsze pokolenie" - ja się staro nie czuję 🙂

Co do meritum, lubię rozmawiać na żywo, chociażby przez telefon, czy skypa - z obrazem 🙂 

Jeśli chodzi o namawianie, przekonywanie, mhmmm mnie osobiście nie podobałoby się gdyby ktoś podpowiadał mi  jak mam argumentować w domu, żeby gdzieś pojechać... Natomiast co do atrakcyjności takiego spotkania,  nie mam żadnych wątpliwości, że jest ono bardzo rokujące. Z tego powodu, nadal jest mi smutno, że nie mogę być.