Dzień dobry. Mam od piątku światłowód Orange z internetem 300 Mb/s. Na kablu z Funboxa komputer tyle wyciąga. Na rugim końcu mieszkania mam PS4. WiFi wyciąga w tamtym pokoju ok. 10 Mb/s, więc za słabo dla konsoli. Z Funboxa wraca do ściany kabel ethernet do skrzynki, do której dochodzą kable ethernetowe z poszczególnych gniazdek w pokojach. Technicy z Orange przy montażu polecili, żeby kupić switcha, wrzucić do skrzynki i rozdzielić sygnał wracający z Funboxa. Tak naprawdę zależy mi tylko na PS4. Wykorzystałem router Belkin. Zamontowałem w skrzynce, podłączyłem kabel wracający z Funboxa do skrzynki do gniazda WLAN oraz ethernetowy kabel do gniazda LAN (który idzie do gniazdka w pokoju z PS4). Wszystko działa, ale prędkość łącza w konsoli 40-60 Mb/s. Co robić? Czy to kwestia konfiguracji routera w skrzynce (domyślne ustawienie dynamiczne uzyskiwanie IP). Wiem, że na kilkunastu metrach kabel ethernet coś musi stracić, ale aż tyle? Dokładne połączenie: światłowód do skrzynki, ze skrzynki ethernet do salonu, tam Funbox, z którego ethernet do sprzętu audio oraz ethernet do ściany, skąd wraca do skrzynki w przedpokoju, tam podłączony do gniazda WLAN w routerze Belkin, do którego podłączony do gniazda LAN kabel prowadzący do gniazdka w pokoju z PS4.
Drugie pytanie: czy w tej skrzynce jest w ogóle niezbędny dodatkowy router? Szukałem w internecie switchów, większość ma możliwość rozdzielania sygnału na nie wiadomo ile gniazd. Ja potrzebuję tylko internetu po kablu do PS4 (jakieś 5-6 metrów od skrzynki w przedpokoju i 10-12 od Funboxa w salonie). Czy prostsze połączenie dwóch kabli, bez wzmacniacza wystarczy? Jakie? Z góry dziękuję za pomoc!
