Dzień dobry,
najpierw opiszę swoją sytuację:
Podpisałem umowę na Orange światłowód 1Gb/s. W środę (5.09.2018) przyszedł Pan, podłączył, przeprowadził speedtest (na speedtest.net) i poszedł. Ja zacząłem "testować" nowe łącze w czwartek i piątek. Nagle okazało się, że speedtest.net potrafi pokazać 9ms pingu oraz 250mbps pobierania (nawet przy połączeniu z serwerami Orange) a pobieranie plików na ogół ogranicza się do 600mbps (ewidentnie rozpoczęcie pobierania kolejnych plików spowalnia te aktualnie pobierane). Do tego pobieranie na ogół kończy się błędem, czy to przez przeglądarkę, czy przez klienta BitTorrent. Ciężko mi stwierdzić dokładną przyczynę, jednak w razie potrzeby mogę przeprowadzić dokładniejszą analizę połączenia.
Dodam, że testy wykonywane przy bezpośrednim połączeniu do Funbox'a, testowane na 3 laptopach, pobieranie na dyski SSD, karty 1Gb. Testowane przy użyciu dwóch kabli 6 kat. oraz tego dołączonego do funboxa.
W piątek zadzwoniłem na infolinię, Pan stwierdził, że tak być nie może przy łączu 1Gbps i umówił wizytę techników na sobotę, między 10 a 12. Z racji tego, że nie mieszkam jeszcze w tym mieszkaniu na stałe, przyjechałem i koczowałem od godziny 09:30 do 11:30 w oczekiwaniu na techników. O 11:30 zadzwoniłem na infolinię, gdzie dowiedziałem się, że moje zgłoszenie zostało automatycznie oznaczone i odrzucone jako "niezasadne", ponieważ Pan z infolinii (mimo, że wyraźnie zaznaczałem jak wygląda połączenie z modemem) zaznaczył w zgłoszeniu, że chodzi o połączenie WiFi. Przyjęto ode mnie nowe zgłoszenie, tym razem nie jako awaria a uwaga do instalacji nowej usługi. Dzisiaj, wtorek, godzina 14:30 dzwonię po raz kolejny na infolinię, żeby usłyszeć, że Pani nie jest mi w stanie powiedzieć, czy technicy do mnie dotrą. Przyjęła kolejne zgłoszenie i teoretycznie umówiła wizytę na jutro około godziny 18:00. Jednak moja cierpliwość kończy się już dzisiaj.
Pytanie do Orange, może do klientów z podobnymi historiami: Czy taka sytuacja podlega pod wypowiedzenie umowy, bez naliczenia kary za jej zerwanie? (umowa na 24 m-ce). Z mojego punktu widzenia Orange nie wywiązało się ze swojej części umowy. Nie mogę dodzwonić się nikogo spoza pierwszej linii, a tam słyszę pytania z kartki, w stylu "a Pan ma problem z Wifi?" albo "ale ja tutaj widzę, że wszystko u Pana jest w porządku" i tak sobie można rozmawiać....
Ps. Żeby było śmieszniej, Orange za te wszystkie połączenia (których by nie było, gdyby jakość świadczonych usług byłaby chociaż zbliżona do warunków z umowy) doliczyło do mojego firmowego telefonu dodatkowe opłaty. Tutaj już zgłosiłem stosowną reklamację, chociaż Pani z infolinii chyba się to nie spodobało, ponieważ nie dostałem żadnego potwierdzenia jej przyjęcia.
