Ten sam problem występuje na łączach ADSL do 20mbit. Kilka lat temu kiedy było sztywne 6mbit było ok, pingi niskie. Później pojawiła się opcja do 10 i do 20 mbit, dużo ludzi podpisało umowy i centrala nie ogarnia przez co w godzinach 17-23 są straty pakietów rzędu 50%(średnio 25% bo ciągle lata od 0 do 50) na wszystkich serwach, polskich zagranicznych, a teraz dodatkowo doszedł problem z telią(ponowny, bo to już się zdarzało). W efekcie w ww. godzinach mamy pingi około 60ms i do 50% utraty pakietów na dobrej(!) jakości serwerach polskich oraz 200ms i do 50% utraty pakietów na serwerach zagranicznych. To jest po prostu dramat i nikomu nie polecę nigdy takiej usługi. Youtube ledwo przędzie w 360p czasem spada do 144p, a twitch nie potrafi 360p utrzymać i nawet na tej jakości buforuje. Oczywiście magicznie w nocy da się na tych starych miedzianych kablach zrobić 50ms bez packet lossów do serwerów holenderskich np. . Czary normalnie. Do niedawna rozwiązaniem było przełączenie na internet mobilny, tutaj mamy te same pingi tylko, że bez straty pakietów natomiast występują od kilku dni dziwne warpy korzystając z internetu mobilnego przy użyciu Airboxa. Koszt takiej usługi stacjonarnej to bagatela 123zł miesięcznie, gdzie w drugim miejscu zamieszkania mam światłowód 50mbit, pingi 10ms na PL i po 30ms na serwery europejskie, za co płacę 49zł. Tylko orange nie potrafi sobie przez 1,5 roku zgłaszania problemów poradzić z takim czymś.
telia.net zniknęła. Nie ma co się cieszyć zbyt wcześnie i obserwować ruch w godzinach wieczornych i przez następne dni. 
To jest takie skakanie z kwiatka na kwiatek, moim zdaniem.