To ciekawe z tym slotem kilkugodzinnym 🙂 Pan konsultant, który umawiał rozmowę wyraził się dość konkretnie: "technik będzie u pana o godzinie 12.00", aż ponownie odsłuchałem rozmowę, żadnej informacji o tym, że powinienem oczekiwać na wizytę kilka godzin. Ale. Dostałem dziś SMS, który przegapiłem, o 11:45 z przypomnieniem o terminie instalacji - tam jest mowa o tym, że usługa będzie instalowana w godzinach 12.00 - 14.00 w dniu dzisiejszym :). Wróciłem od lekarza - poprosiłem ojca o obecność w mieszkaniu - nikt się nie pojawił do tej pory.
Ja naprawdę staram się nie być czepialski. Chciałbym tylko aby firma której za usługi płacę - i to dość słono jak na warunki obecne na rynku traktowała mnie z szacunkiem. Ja rozumiem, trudności, upały, kłopoty. Ale to chyba kwestia jednego telefonu, tak aby można było zaplanować sobie dzień, pracę? Spóźnimy się czy możemy wpaść za dwie godziny? Czy Orange jeszcze nie odkryło tej opcji kontaktu z klientem? To nie jest przypadkiem firma telekomunikacyjna? Chyba za szybko zgadzamy się na olewanie przez korporacje :D. Założę się z każdym o dobre piwo, że dopiero kiedy nie zgodzę się na przedłużenie umowy spotkam się z nagłym przypływem życzliwego zainteresowania tej firmy - a to mierzi mnie wyjątkowo 😄
P.S.: Dziękuję za ocenzurowanie tytułu posta 😄 Ten jest znacznie lepszy 😄 To zakrawa na kolejne kuriozum 😄
