W poniedziałek 27 lipca zgłosiłem w związku z przeprowadzką do Poznania wniosek o przeniesienie internetu domowego. Bardzo miła pani na infolinii poinformowała mnie, że nie ma z tym problemu - no może poza tym że nowa lokalizacja nie obsługuje już starych łączy telefonicznych i podłączony będzie światłowód. Specjalnie upewniłem się, że umowa terminowa którą mam z Orange pozostanie bez zmian. Zostałem o tym zapewniony. Przeniesienie miało nastąpić w ciągu kilku dni - maksymalnie tygodnia. Przeprowadziłem się i czekałem na swój internet, niestety nie doczekałem się. 6 sierpnia zadzwoniłem ponownie i dowiedziałem się, że technik po sprawdzeniu odnotował, że nie ma technicznych możliwości przeniesienia mojego łącza do KOŻUCHOWA. Na moje uprzejme pytanie gdzie do cholery jest Kożuchów i dlaczego chcą mnie tam przenosić zapadła krępująca nieco cisza. Podałem ponownie nowy poznański adres. Pani nieco zmieszana powtórzyła to co przedtem. Technik zgłosi się niezwłocznie i zainstaluje światłowód, bo pod wskazanym adresem nie ma możliwości świadczenia usługi starej Noeostrady. Prosiła aby przygotować sprzęt do wymiany, co uczyniłem. Byłem pewny że to koniec przygód. Ale przeliczyłem się. Wczoraj telefon z infolinii. Handlowiec dość obcesowo oznajmił mi, że skoro mam mieć światłowód w nowej lokalizacji to muszę podpisać z nim nową terminową umowę na 12 lub 24 miesiące. Poprzednie konsultantki miały być głupie i tego nie wiedzieć. Kiedy oznajmiłem, że nie chcę nowej umowy tylko wypełnić wpierw starą która trwa do grudnia, pan oznajmił, że w takim razie technik specjalnie dla mnie podłączy jednak miedziany kabel, ale mam się cudów nie spodziewać bo to będzie daleko od centralki. Olałem ten oczywisty szantaż i czekam na technika.
Mam różne umowy z Orange od lat prywatnie i na firmę. Zdarzało mi się nawet polecać te usługi innym, bo do tej pory internet działał niezawodnie, a obsługa była rzeczowa i kompetentna. Ale po tej przygodzie, kiedy tak traktuje się stałego klienta nie mam ochoty na dalsze relacje z tą firmą. Na szczęście w nowej lokalizacji z łatwością znajdę konkurencyjne usługi. I nie winię tu konsultantów - którzy są zwyczajnie niedouczeni przez jakiegoś imbecyla wyżej. Ale takie traktowanie stałego klienta to zwyczajnie strzał w kolano. Orange tego jeszcze widać nie wie.
________________
*Zmiana nazwy tematu zgodnie z netykietą - moderator Wojciech.
