Witam
Od ponad tygodnia mam problem z internetem stacjonarnym. Została ustalona wizyta technika, ale się nie pojawił oraz nie kontaktował. Kilkukrotnie dzwoniłem na infolinie, aby dowiedzieć się czemu nikt nie przyjeżdża. Za każdym razem dostawałem tę samą odpowiedź: faktycznie technik się nie pojawił, ale umówię go jeszcze raz i się z państwem skontaktuje. Problem polega na tym, że to samo słyszę od ponad tygodnia. Byłem również w biurze gdzie panowie byli zaskoczeni czasem, jaki upłyną od zgłoszenia, ale i tak usłyszałem to samo, że nie mogą nic zrobić. Jeden pan powiedział, żeby dzwonić na infolinie, bo to oni się tym zajmują. Jego kolega jednak z góry powiedział, że nie warto i że skontaktuje się z osobą, która może pomóc, ale nic to nie dało. Co ciekawe dosłownie 3 dni przed obecną awarią był u mnie technik, który naprawiał spaloną żyłe i pojawił się po jednym dniu od zgłoszenia awarii. W ostatniej rozmowie na infolinii usłyszałem, że pan, który ze mną rozmawiał wypełnił jakiś druczek i technik na pewno się skontaktuje, ale spytałem go jak mogę w to wierzyć, jeśli to samo słyszę za każdym razem i czy nie powinni zwalniać osób odpowiedzialnych za takie przedstawienia. Pan postanowił nic nie odpowiadać i po chwili niezręcznej ciszy się rozłączyć. Czy mogę zrobić coś w tej sytuacji i czy technik kiedyś do mnie dotrze?
PS.
Za około tydzień zostanie u mnie zamontowany światłowód czy Orange może po prostu przedłużać wizytę technika, bo im się to nie opłaca? Jeśli tak to jest wyjątkowo niesmaczne, bo zamiast najzwyczajniej w świecie powiedzieć, że nikogo nie przyślą i dadzą jakąś rekompensatę to marnują mój czas i pieniądze na infolinii oraz przez blisko pół miesiąca będę płacił za usługę, z której nawet nie mogę korzystać.
____________________
*Doprecyzowana nazwa tematu - moderator Wojciech.
