Witam. Już tydzień nie mam Internetu.
Jak już wcześniej pisałem, na początku miałem prędkość do 20 Mbit i działało to około 5 lat. niedawno Orange zaproponowało mi migrację do VDSL gdyż będzie duża prędkość i żeby od nich wziąć Funbox 2.0. Wziąłem funbox a niby szybszy Internet działał do ubiegłego piątku włącznie. Z piątku na sobotę padł.
Od tamtej pory Internetu nie ma. Mieli zrobić migrację na powrót do 20 Mbit, ale coś mówią że nie wiedzą czy da się zrobić do tylu i mówią że najlepiej by było w wersji do 10 Mbit.
To się ich pytam dlaczego. Mówię że tyle lat było prędkość do 20 Mbit i było dobrze, a teraz jest już źle. Opadły mi już ręce i nogi. Najgorsze że mówią, że monter do mnie zadzwoni, ale nikt nie dzwoni i nic w tej sprawie nic nie robi.
Czy jest jeszcze jakieś miejsce gdzie się można pożalić? Czy umowa tylko do rozwiązania? I teraz niedługo przyjdzie faktura do zapłaty i się pytam za co płacić, za ten Internet którego nie ma?
Kara za zerwanie umowy obecnie wynosi 0 zł. No ale co dalej, Skoro mają u mnie monopol.
Dodatkowo w poniedziałek zwróciłem im Funboxa. Dostałem Protokół zdawczy, jednak na koncie on dalej figuruje.
