Witam. Około miesiąc temu przeprowadziłam się z poprzedniego miejsca zamieszkania w którym miałam podłączoną Neostradę. Umowa miała trwać jeszcze 1.5 roku więc poszłam do salonu Orange w celu zmienienia adresu na którym realizowana jest usługa. Tydzień później przybyli technicy i niestety okazało się, że nie ma możliwości technicznych na świadczenie usługi w danym miejscu. Przybyłam ponownie do salonu Orange, gdzie poinformowano mnie o tym, że zaproponują mi alternatywną usługę z bezkarnym zerwaniem starej umowy. Po około 2-3 tygodniach dostałam telefon, z kolejnym potwierdzeniem iż mogę starą umowę zastąpić nową bez płacenia żadnej kary i w tym celu udać się do salonu Orange. Tak więc to zrobiłam, zwróciłam liveboxa, podpisałam nową umowę. Niby wszystko w porządku i po około miesiącu oczekiwań dostałam internet. Po dniach dostałam wiadomość sms, z informacją o tym, że z kolejnym okresem rozliczeniowym zostanie zakończona umowa a ja będę musiała zapłacić karę 800zł. Poczułam się bardzo oszukana i zostałam zmuszona do odwiedzenia salonu Orange kolejny raz, zostało z tamtąd wysłano zgłoszenie związane z tą karą, które ciągle na stronie Orange jest w trakcie realizacji. Dzisiaj dostałam telefon w którym konsultantka zapytała dlaczego zdecydowałam się na nową umowę, ja powiedziałam, że została zaproponowana mi jako alternatywa dla Neostrady ze względu na brak możliwości technicznych i dodatkowo zapytałam czy będę musiała zapłacić kare za zerwanie umowy
(której oczywiście nie powinnam płacić), dostałam informacje, że kara ta widnieje u nich w systemie i pani powiedziała mi abym poszła do salonu Orange, zrobiłam to, powiedziano mi, że oni już zrobili wszystko co mogli wszystko dokładnie zgłosili zrobili skany umowy i nic więcej nie zrobię, ale wysłali jeszcze raz zgłoszenie.
I teraz mam pytanie czy mam coś jeszcze robić w tej sprawie czy poczekać na jakąś wiadomość o tej karze, bo jeśli będę musiała ją zapłacić to skieruje sprawę na drogę sądową lub UOKiK
