- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Czy są jakieś badania na ile rozwój technologiczny w telekomunikacji powoduje wzrost zużycia prądu? Przecież stale się rozwija...coraz więcej urządzeń i szerszy zasięg sieci.
Na ile jest to pogoń za własnym ogonem?
Rozwiązane! Idź do rozwiązania
Rozwiązanie:
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Energia powstaje nadal w większości z paliw kopalnych (w Polsce 70% z węgla), więc oczywiście to kluczowe źródło problemów klimatycznych - a sektor cyfrowy jest bardzo istotnym konsumentem energii, szacuje się, że za kilka lat może dobić do 10% globalnego zużycia. (Na dzisiaj jakoś poniżej 4-5%)
Dlatego są "logicznie" dwa rozwiązania:
- używać mniej danych, no i mniej będzie potrzeba sprzętu, mniej energii - ale to oczywiście łatwo powiedzieć, ale jak to zrobić? (To zmiana całego modelu ekonomii opartemu o konsumpcję...)
- zmieniać strukturę zużycia energii na odnawialną - oczywiście wytworzenie, montaż, utrzymanie paneli czy wiatraków ma ślad środowiskowy, ale nawet uwzględniając go, energia ze źródeł odnawialnych jest nieporównywalnie czystsza (i zdrowsza!! bo paliwa kopalne to też inne zanieczyszczenia powodujące choroby) -> o tym mnóstwo fajnych danych na Our World In Data
Czyli na pewno transformacja asap na OZE.
A jakieś systemowe, bardziej rozsądne korzystanie z danych to oczywiście też byłby jakiś pożądany kierunek, ale z OZE możemy działać już teraz, więc nie pozwólmy, żeby rozważania filozoficzno-egzystencjalne o konsumpcjonizmie i czy można od niego odejść nas hamowały w robieniu konkretów dzisiaj 🙂
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Energia powstaje nadal w większości z paliw kopalnych (w Polsce 70% z węgla), więc oczywiście to kluczowe źródło problemów klimatycznych - a sektor cyfrowy jest bardzo istotnym konsumentem energii, szacuje się, że za kilka lat może dobić do 10% globalnego zużycia. (Na dzisiaj jakoś poniżej 4-5%)
Dlatego są "logicznie" dwa rozwiązania:
- używać mniej danych, no i mniej będzie potrzeba sprzętu, mniej energii - ale to oczywiście łatwo powiedzieć, ale jak to zrobić? (To zmiana całego modelu ekonomii opartemu o konsumpcję...)
- zmieniać strukturę zużycia energii na odnawialną - oczywiście wytworzenie, montaż, utrzymanie paneli czy wiatraków ma ślad środowiskowy, ale nawet uwzględniając go, energia ze źródeł odnawialnych jest nieporównywalnie czystsza (i zdrowsza!! bo paliwa kopalne to też inne zanieczyszczenia powodujące choroby) -> o tym mnóstwo fajnych danych na Our World In Data
Czyli na pewno transformacja asap na OZE.
A jakieś systemowe, bardziej rozsądne korzystanie z danych to oczywiście też byłby jakiś pożądany kierunek, ale z OZE możemy działać już teraz, więc nie pozwólmy, żeby rozważania filozoficzno-egzystencjalne o konsumpcjonizmie i czy można od niego odejść nas hamowały w robieniu konkretów dzisiaj 🙂