Opowiem jak to było z tą zamianą Funboxa 3.0 na 2.0. Powiem, że łatwo wcale nie było.
14 marca godz 11:00 - Przychodzą technicy montują światłowód i Funboxa 3.0. Zapewniają, że wymiana na 2.0 jest całkowicie możliwa tylko muszę poprosić o to na Infolinii.
14 marca godz 13:45 - Dzwonie na infolinię z prośbą o wymianę Funboxa na 2.0. Pan w słuchawce zdziwiony, że kto mnie o takiej możliwości zapewniał? Ja mówie, że 3 krotnie u was na infolinii, potem technicy i różni ludzie na forach którzy poprostu dostali 2.0 w ramach wymiany. Konsultant niby przyjął zgłoszenie i miałem dostać w sms-ie numer zlecenia a na drugi dzień odpowiedź. Nie było ani numeru zlecenia ani odpowiedzi.
15 marca godz 11:00 - Piszę na czacie do Orange z pytaniem jak wygląda stan mojego zgłoszenia. W odpowiedzi dostaję informację, że nie mogą znaleźć mojego zgłoszenia w komputerze. W ogóle jakby go nie było. Więc po 3 krotnym przekierowaniu mnie do różnych działów w końcu trafiłem na odpowiednią osobę (panią Katarzynę), która mimo, że z początku twierdziła, że taka akcja nie przejdzie bo właśnie dostała taką informację, to po mojej odpowiedzi, że w takim razie rezygnuję ze światłowodu nagle udało się, że przekazała takie zgłoszenie do techników i powiedziała, że teraz wszystko w rękach techników.
15 marca godz 15:00 - Ktoś dzwoni do drzwi. Nikogo się nie spodziewałem. Otwieram a tu technicy z Funboxem 2.0. Ja zdziwiony , że tak szybko i bez ostrzeżenia. Technicy mówią, że klient nasz pan. Całkowicie inne podejście do klienta niż pierwsza grupa techników. O 180 stopni. Pełna kultura. Dzwonią w odpowiednie miejsca upewniają się czy to przejdzie bo mówia, że powinno, że w odwrotną stronę z 2.0 na 3.0 to by nie przeszło bo system nie przyjmuje. Zadzwonili to tu to tam. I po chwili miałem wszystko i Funboxa 2.0 i ONT. I wszystko śmiga. Można??? Można!!!. Ale fakt. Łatwo nie jest.
