- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Przedłużająca się przebudowa nadajnika i kwestia reklamacji
Cześć, mój problem z siecią Orange trawa już trzy tygodni i nie widać jego końca. Dzień po świętach Wielkanocnych bez jakiejkolwiek zapowiedzi tzw. technicy zaczęli demontować w Śremie (wlkp) nadajnik, co wynikało niby z potrzeby jego przeniesienia. No i planowo prace miały zakończyć się 24 kwietnia. Nie skończyły się, więc zadzwoniłem na infolinię dowiedzieć się, co się dzieje. Tam trzy różne osoby powiedziały mi, że prace zostały zakończone i jest wszystko ok. Dopiero ludzie odpowiedzialni za kontakt na facebookowym profilu Orange dali dobre info, że nadal coś jest robione i będzie robione do piątku 26 kwietnia. Jak można się spodziewać, nie zrobiono tego ani w tamten piątek, ani w kolejny i tak do dzisiaj. Przeraża mnie, że w tej firmie nikt nic nie wie i niczego nie można się dowiedzieć.
Przykładem jest choćby wysłana mi odmowa reklamacji dotycząca czegoś, czego nie reklamowałem... Zgłaszając usterkę na czacie dodałem tylko luźną uwagę, że zerwę umowę z Orange (bo zerwę, ale to swoją drogą) i otrzymałem na to pismo, że zerwanie bez kary umownej jest niemożliwe. To tak, jakbym tego nie wiedział 😄 Najważniejsza część dotycząca jakości sieci w ogóle nie została wzięta pod uwagę. A chodziło mi tylko o to, by ktoś się ruszył i to w końcu zrobił.
Niestety fakt, że internet działa tak, jakby chciał, a nie mógł, jest delikatnie mówiąc irytujący, tym bardziej że pracuję w domu i muszę mięć szybki dostęp do sieci. Właśnie przyszło do mnie faktura, którą oczywiście muszę opłacić, choć w zasadzie nie wiem za co mam płacić, skoro nie działa. Czy istnieje możliwość reklamacji tak działającej usługi i zmniejszenia abonamentu za okres, w którym występuje usterka? Gdzie to w ogóle zgłosić, by odbierający zgłoszenie w ogóle zrozumiał, co do niego mówię?
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś