awizacja rozmowy
Mamy różne potrzeby nawiązywania połączeń, czasem trzeba poinformować o czymś na szybko, np. że dojechaliśmy na miejsce i czekamy. Ale bardzo często dzwonimy po prostu pogadać. Tylko nigdy nie wiemy, czy trafimy w dobry moment? Może akurat odbiorca jest zajęty i nie bardzo ma czas na pogawędkę.
Fajnie, gdyby był jakiś mechanizm awizowania rozmowy, np. wysyłam propozycję do znajomego, że chciałbym o g. 17-ej z nim porozmawiać. On dostaje SMS w który potwierdza termin, odrzuca lub proponuje inny. Po akceptacji z obu stron, SMS przypominałby o spotkaniu. Trochę podobna funkcjonalność jak umawianie spotkania w kalendarzu Outlook.
Dodatkowo taki mechanizm można by zastosować do ochrony przed namolnymi telemarketerami - np. można byłoby ustawić opcję na swoim koncie, że numery nieznane muszą najpierw awizować rozmowę (z podaniem jej tematu).
27-04-2022 w Pomysły
1
Otwarty
2
Realizowany
3
Zrealizowany
Podobne funkcje mają kalendarze na smartfonach. Czy na pewna usługa z sieci komórkowej jest potrzebna?
Jak dla mnie można to ogarnąć zwykła wiadomością SMM. Sama tak nie raz robię.
Macie rację, że wśród znajomych można to ogarnąć zaproszeniem z kalendarza albo SMSem. Ale mi bardziej chodzi o filtrację niechcianych połączeń.
Firmy telemarketingowe powołują się na interpretację RODO, twierdząc, że sam numer telefonu to nie jest daną osobową i wydzwaniają na potegę z „najlepszymi” ofertami, przeszkadzając w pracy, nauce czy odpoczynku.
W moim pomyśle chodzi o to, że nawet nie mogliby próbować się dodzwonić, jeśli by wcześniej nie awizowali rozmowy.
A może macie inny pomysł jak sobie poradzić z natrętami?
Ja mam włączona blokadę spam. Co jakiś czas dostaje tylko SMS, że ktoś próbował się ze mna skontaktować.
Zresztą pracowałam też na takiej typowej infolinii sprzedażowej. Tam wyglądało to tak: na początku miesiąca dostawaliśmy bazę numerów. I te numery dzwoniliśmy najpierw w takim trybie, że słyszeliśmy wybieranie numeru. Jak już baza była przemielona pod koniec wchodził taki tryb, że dla mnie połączenie zaczynali się w momencie jak ktoś odebrał słuchawkę/złapała poczta. Ponieważ jak pisałam przez cały miesiąc była ta sama pula oczywiście było tak, że na jedne numer kilka razy, oczywiście ludzie delikatnie mówiąc zachwyceni nie byli.Można było pisać notki, że ktoś nie chce ale w sumie to nic nie dawało. Po wpisać innych osób widać było, że numer był już przerabiany np. pół roku wcześniej. Założenie jest proste. Przedzwonić jak najwięcej rekordów i wycinać z tego ile się da umów. Nie jest realne by tam była awizacja. Ostatnio mój mąż który korzysta z tej samej blokady spam musiał wpaść (dokładniej jego numer)w podobna bazę bo przez kilka dni kilka razy dziennie jego telefon dawał znać SMS.
Czemu wiążecie to z marketingiem?
No właśnie, to trudny temat. Mnie strasznie irytują takie telefony ale staram się w miarę kulturalnie dziękować za "super oferty", bo mam świadomość, że tam po drugiej stronie jest żywa osoba (choć nie zawsze), która po prostu zarabia na życie.
Moim zdaniem rozwiązanie jest śmiesznie trywialne - powinno się prawnie zakazać wydzwaniania do ludzi / wysyłania korespondencji w celach marketingowych. Od tego są inne, skuteczne metody promocji swoich produktów. Tylko czy to jest w ogóle realne w naszym kraju?
Znam jeszcze dwa rozwiązania:
- blokowanie numerów, tylko to działa post factum
- aplikacje oceniające reputację numeru, jest ich mnóstwo, nie wszystkie mają aktualne dane, poza tym mam obawy, na ile producent aplikacji jest uczciwy, a na ile zbiera w ten sposób kolejne numery?
Wydawało mi się, że awizowanie rozmowy byłoby pewnym rozwiązaniem. Dostajesz SMS, że ktoś chce z Tobą rozmawiać w temacie XYZ i dajesz zgodę albo nie. Oczywiście są pewne trudności, np. jak sobie poradzić z połączeniami z urzędów, przychodzi, policji? Musiałaby powstać baza numerów urzędowych, które nie podchodziłyby pod awizację.
Temat jest nietrywialny, ale może wspólnie wymyślimy jakieś rozwiązanie?
Jeśli chodzi o prawny aspekt blokowania marketingu to się nie wypowiem. Jednak to kanał sprzedaży który przynosi zyski więc takie rozwiązanie jak piszesz to byłby strzał w stopę. Bo wiadomo ,że tylko jakoś procent potwierdził by zgodę na taki kontakt.
Ja nie mam osobnej aplikacji tylko włączone w telefonie. Działa jak pisałam napawde sprawnie.
Jeżeli chodzi o urzędy itp. to też dla mnie utopia. Osoby tam pracujące i tak mają w co ręce włożyć, wiem z doświadczenia. Nie są to przecież osoby co zajmują się typowo kontaktem telefonicznym.. Dzwonią w międzyczasie wykonywania innych obowiązków. Wysyłanie awizacji, sprawdzenie czy jest zgoda. To dodatkowe zadania zajmujące czas.
Osobiście wychodzę z prostego założenia. Jak na nie mogę odebrać to po prostu nie odbieram. Czasem wyciszam telefon jak wiem, że nie powinien mi wtedy przeszkadzać. Potem oddzwaniam. Czasem jest tak, że odbieram telefon na szybko. Jak wiem, że rozmowa chwilę zajmie a tyle czasu nie mam umawiam się z rozmówcą na inny termin.