Sezon wyjazdów w pełni, a w Orange na kartę nie ma dostępnych żadnych pakietów obniżających koszty roamingu poza UE. W szczególności opłaty za transmisję danych, rzędu kilkadziesiąt złotych za MB, są tak zaporowe, że nikt chyba świadomie nie rozważa nawet korzystania z niej.

Wasz fioletowy konkurent ma już całkiem rozbudowaną ofertę roamingową dla klientów na kartę. Zielony konkurent ma nawet bardzo atrakcyjne cenowo pakiety, ważne niestety tylko w kilku krajach poza UE, ale za to popularnych jak USA, Turcja czy Szwajcaria. Orange Flex również ma sensowną ofertę. Orange na kartę nie daje żadnego wyboru.

Zdaje sobie sprawę że nie będą to tanie rzeczy. Chodzi tylko o możliwość wyboru. Konkurencja dla sieci wifi na miejscu, z których ze względów bezpieczeństwa nie wszyscy chcą korzystać, czy kart lokalnych operatorów, gdzie nie zawsze jest to na tyle wygodne, by w przypadku niektórych wyjazdów zawracać sobie tym głowę.