Mówisz o pilocie programowalnym. To zupełnie co innego. Też mam coś takiego, czym mogę sterować właściwie wszystkim. Konkretnie jest to jakiś stary telefon, który ma IR i apkę w której można sobie wybrać zestaw kodów pasujący do danego odbiornika. Nigdy nie jest to idealne, ale owszem działa.
Zagadnienie pilota do Stream 4k jest o tyle bardziej skomplikowane, że ten pilot domyślnie (po sparowaniu) działa przez BT, a IR jest tam owszem ale tylko jako rezerwowy kanał komunikacji. Więc jeśli chcemy użyć innego pilota, to mamy potencjalnie trzy niezależne kanały którymi kody sterujące są przekazywane do aplikacji: BT, IR i HDMI (CEC). Oczywiście to może ze sobą się gryźć na wszelkie możliwe sposoby.
Odniosłem wrażenie, że w tym wątku była mowa o tylko CEC, ale oczywiście jeśli CEC nie wystarcza, to pierwszą rzeczą którą trzeba zrobić to go wyłączyć. Z tym jednak też jest problem, bo mimo programowego "wyłączenia" sygnały i tak są obecne na linii HDMI i mogą w zabawny sposób zakłócać działanie sprzętu. U mnie na przykład pozostałością po próbach użycia CEC (obecnie powyłączanego wszędzie) jest właśnie wymóg zachowania określonej kolejności włączania sprzętu. Jeśli włączę dekoder "za wcześnie", to nie będzie dźwięku. Obraz owszem, ale dźwięku nie będzie. Nie chce mi się wszystkiego resetować do fabryki żeby tę idiosynkrazję wykorzenić, ale rzecz IMHO pokazuje jak pokręcone jest proste z pozoru zagadnienie zdalnego sterowania sprzętem RTV.
