Po krótce, kończyła się stara umowa która była zawarta na mnie więc pracownik salonu zaproponował, że można zaoszczędzić przenosząc umowę na żonę. Tak zrobiliśmy. Chciałem pakiet premium z Canal+ prestige i HBO + swiatłowód+telefon kom. do tego multiroom i multinagrywarka. Wszystko razem miało kosztować 230zł/mc. Ponieważ telefon był na mnie to trzeba było zrobić cesję na żonę i tak zrobiliśmy. Żona podpisała cesję przeniesienia numeru na nią i na tym się skończyło. Później przyszedł monter z nowymi urządzeniami, jak się okazało przy montażu multinagrywarka prawie nic nie nagrywa i nie ma HBO Zareklamowałem usługę w punkcie w którym żona podpisała cesję. Reklamacja została przyjęta (na szczęście mam kopię) i powiedziano że zostanie rozpatrzona pozytywnie. Po 3 tygodniach przyszła pierwsza faktura do zapłaty więc zadzwoniłem spytać co z moją reklamacją i usłyszałem, że żadnej reklamacji nie ma ! Po kolejnych przepychankach usłyszałem, że żona podpisała umowę na inny pakiet i bez HBO (dodatkowo 25zł/mc.) oraz telefonu (płatny oddzielnie 65 zł/mc.) za 220 zł/mc. Zostałem więc oszukany na 80zł/mc przez dwa lata ! W związku z tym uważam, że zostaliśmy oszukani w salonie, podpis który składała żona miał dotyczyć cesji telefonu a został wykorzystany pod umową. Nikt nie chce z nami rozmawiać, obsługa udaje, że nie wie o co chodzi, nie mam umowy do dnia dzisiejszego. Jak walczyć z systemem ?
