Witam.
Chciałbym opowiedzieć o dziwnej sytuacji jaka spotkała mnie dziś. Otóż otrzymałem jakiś czas temu telefonicznie przedwczesną ofertę przedłużenia umowy na abonament telefoniczny, oraz internet. Po uzgodnieniu warunków (tj. wybrałem ofertę abonamentu telefonicznego z telefonem i wybrałem również internet o większym pakiecie danych) poinformowano mnie że przesyłka zostanie niebawem wysłana, Pani konsultantka pytała jeszcze o ADRES WYSYŁKI i serię oraz numer dowodu. Dziś otrzymałem telefon od kuriera że ma dla mnie przesyłkę, byłem super zadowolony, czekałem na sprzęt bardziej niż na same umowy, miał być to telefon dla żony. Następnie otrzymałem telefon z domu rodzinnego gdzie już dawno nie mieszkam że był kurier z telefonem dla mnie. Normalnie się zagotowałem! Okazało się że jeden kurier miał dwie umowy (telefon i internet pod dobry adres, korespondencyjny, ten który podawałem podczas finalizacji zamówienia) a drugi sam telefon pod adres zameldowania. Nic by się nie stało gdyby to było blisko, natomiast teraz mieszkam w opolskim a telefon poszedł na świętokrzyskie. Tym bardziej to dziwne gdyż otrzymywałem już wcześniej kilka przesyłek na odpowiedni adres bez żadnych problemów. Teraz będę musiał czekać na anulowanie zamówienia bo nie podpisałem żadnej umowy skoro nie mam urządzenia. I tak mnie orange wykolegowało że wymiana sprzętu się odwlecze do x czasu. Pozostaje się jeszcze zastanowić czy w ogóle pozostać w tej sieci skoro i tak nie oferują nic lepiej niż inni operatorzy nowym użytkownikom. No i oczywiście biuro obsługi ze spokojem informuje że trzeba anulować i wysłać na nowo. Radziłbym bardziej sprawdzać kompetencje swoich pracowników.
Pozdrawiam
