Cześć.
Do niedawna byłem klientem sieci Orange(do listopada), zmieniłem usługodawce i myślałem że jest po sprawie.
Niestety się myliłem. Orange wysłało mi fakturę na trzeci numer, od mobilnego internetu domowego(przy poprzedniej umowie darmowego) z którego nie korzystałem i kompletnie o nim zapomniałem. Umowa straciła ważność w listopadzie i przedłużona na czas nieokreślony, o czym nie zostałem poinformowany w żaden sposób(jeżeli nie liczyć faktury).
Miły Pan na infolinie wyjaśnił mi co się stało i złożyłem rezygnację z usługi, natomiast uprzedził że będę "musiał" zapłacić jeszcze, co najmniej jedną fakturę zanim rozpatrzą zgłoszenie, a anulacja nastąpi dopiero w lutym.
A ja nie lubię płacić za usługi z których nie korzystam(jak chyba każdy z nas).
Czy interwencja u rzecznika spraw konsumenta pomoże?
Czy ktoś z was miał podobną sytuację?
Czy Orange zgodził się na anulację faktury i przyspieszył rozwiązanie umowy?
Będę wdzięczny za wszystkie odpowiedzi.
Pozdrawiam.
