temat przeniesiony z działu "Sieć i dostępność usług" - moderator Wojciech.
Mieszkam w Łodzi, od dwóch tygodni próbuję przenieść instalację neostrady 300mb pod swój nowy adres.
Cała winda i hall są oklejone reklamami orange, no to sobie myślę: - Pójdzie łatwo.
Składam wniosek na chat'cie - pani błyskawicznie go rejestruje i podaje numer. Następnego dnia rano dzwoni do mnie ktoś z orange i umawia instalację na piątek. - Super! - myślę sobie. Dla pewności postanawiam dopytać czy muszę zabrać swój stary modem itp sprzęt. Jakie jest moje zdziwienie, gdy na chat'cie dowiaduję się, że nie ma jeszcze potwierdzenia, że można przenieść neostradę na nowy adres. Na pytanie, dlaczego już ktoś do mnie dzwonił dowiaduję się, że na pewno nie. Raczej nie mam problemów z pamięcią i proponuję odsłuchanie rozmowy, podaję dokładną datę i godzinę kiedy był telefon. Odpowiedź konsultanta: Nie jesteśmy w stanie odsłuchać rozmowy, ale możemy złożyć reklamację, ale czas jej rozwiązania to 30 dni. Po kilku dniach pytam znowu czy jest chociaż potwierdzenie, że mogę przenieść neo na nowy adres. Jest! Ale informacja, że pod tym adresem nie ma takiej usługi. Przypominam, że mam całą windę, milion ulotek w skrzynce i wizytówkę pod drzwiami od waszego przedstawiciela, że jest dostępna do 1Gb. Chat: my nie wiemy, może Pan złożyć reklamację (30 dni) i czekać.
Dzwonię do przedstawiciela, który zostawia ulotki w moim nowym bloku. Przemiły pan twierdzi, że oczywiście, że da się u mnie podłączyć neostradę bo już kilka/kilkanaście osób ją ma. Przedstawiciel proponuje aby sprawdzić w salonie raz jeszcze. W salonie okazuję się, że się da. Ale żeby było śmieszniej, to przy okazji wychodzi na jaw, że w pierwszym moim zgłoszeniu był wpisany błędny adres...
Będąc w salonie pytam na chat'cie czy w moim pierwszym zgłoszeniu adres instalacji jest poprawny. Pani na początku twierdzi, że oczywiście adres jest poprawny, ale po kilkukrotnym dopytaniu czy jest pewna, w końcu przyznaje, że adres jest różny od podanego przeze mnie na chacie. Mam zapisy każdego chata, więc jestem pewien, że podawałem dobrze. Oczywiście, żadnych przeprosin, że straciłem właśnie 10 dni nie uzyskuję.
Składam drugie zgłoszenie. Po dwóch dniach pytam czy już coś wiadomo. Wiadomo! Pod poprawnym adresem nie ma dostępności neostrady 300Mb, mogą mi zaoferować neostradę 10Mb w wersji jak przy telefonie stacjonarnym. Trochę śmiesznie, bo w bloku nie ma sieci analogowej (czyli popularnej "miedzi").
Na pytanie czy można dopisać jakąś uwagę do zgłoszenia, przedstawiciel odpowiada, że nie 🙂 Ale może złożyć reklamację, tak, zgadliście: 30 dni.
A pomyśleć, że do początku września byłem zadowolony z usług orange. Niestety całkowity brak zaangażowania konsultantów, którzy nie podejmują nawet próby rozwiązania problemu zmienia moje podejście do tej firmy.
Jakby ktoś z Orange to jakimś cudem przeczytał, to tu jest numer ostatniego zgłoszenia xxxxxx
