Czy ktoś miał podobny problem?
Otóż posiadam 2x internet mobilny po 50 GB w ramach Orange Love. Przez ten okres płaciłem spokojnie 19,99 PLN miesięcznie jak przewiduje promocja (49,99 minus 2x 5 PLN zgody oraz minus 20 PLN za łączenie usług w ramach Orange Love).
Umowa na jeden z numerów dobiega końca więc dzwoni konsultant z propozycją przedłużenia na 24 mc. Zgadzam się. Umowa przychodzi drogą e-mail. W wiadomości wszystko się zgadza - jedyna kwota jaka widnieje to 19,99 PLN. Potwierdzam, w potwierdzeniu umowy również wszystko się zgadza bo jedyne co się pojawia to 19,99 PLN. Mija chwila. W MÓJ ORANGE pojawia się zmiana - rabat za zgody czyli 10 PLN jest uwzględniony ale 20 PLN za łączenie już nie co w praktyce oznacza (i pokazuje) 39,99 PLN. Dzwonię na infolinię. Odpowiedź krótka "proszę się nie przejmować, system jeszcze tego nie przemulił, rabat się należy, będzie dobrze za kilka dni". Mija 5 dni. Bez zmian. Wchodzę na czat. Konsultant sprawdza i zapewnia, że u nich wszystko ok, rabat jest uwzględniony i mam się nie przejmować Mój Orange bo to tylko "pogląd" i często są błędy. "Na fakturze będzie już dobrze". Mija 12 dni - bez zmian. Znów rozmowa na czacie (każda zapisana), znów to samo czyli "spokojnie, jest wszystko u nas dobrze". W końcu mija 15 dni, przychodzi faktura i co... jest 39,99 PLN czyli jednak bez rabatu za łączenie usług.
Nowy haczyk od Orange ? Mam wrażenie, że zostałem oszukany na 480 zł (20 zł x 24 miesiące). Niby mogę złożyć reklamację (co też uczyniłem) i mam czekać do 30 dni na odpowiedź ale widać jak ta firma traktuje zwykłych ludzi.
Rozmawiałem z kilkoma osobami, każda zapewnia mnie, że jestem w błędzie, że rabat na FV będzie, a dopiero jak jest już FV to nagle zmiana tonu i okazuje się, że teraz to już tylko reklamacja może pomóc i liczenie, że ktoś coś z tym zrobi.
Ktoś miał podobną sytuację?
