- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
To kolejne "pole bitewne" pomiędzy klientami a systemem zarządzania w Orange, w którym, jak w soczewce, odbijają się problemy i kłody rzucane pod nogi klienta. Czasem to wynik "nadgorliwości" czynnika ludzkiego na liniach obsługowych, a bywa, że proceduralnie chce się klienta uszczęśliwiać na siłę. Czy w strategii operatora jest miejsce na kompromis? Mówię to dlatego, że nie tylko Orange umie liczyć, ale świadomy klient także. Klienta nie interesują wojenki podjazdowe operatorów, tylko elastyczność w doborze usług, czy rezygnacji na koniec umowy. Orange Love to raczej sztywna pozycja, jeżeli chodzi o okres kończących się umów. Także w kontekście Flexa, który ruszył od maja i jeżeli ma być produktem na miarę oczekiwań (a tak sądzę), to proszę Cię o "kuszenie" Prezesa, by się temu przyjrzał
Rozwiązane! Idź do rozwiązania
Rozwiązanie:
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Dzięki za uwagi i refleksje. Wiemy, że nie zawsze wszystko jest jak chciałby tego klient. Będziemy się starać poprawiać mankamenty na miarę naszych technicznych możliwości i rachunku ekonomicznego.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Dzięki za uwagi i refleksje. Wiemy, że nie zawsze wszystko jest jak chciałby tego klient. Będziemy się starać poprawiać mankamenty na miarę naszych technicznych możliwości i rachunku ekonomicznego.