Energia jest najważniejszym źródłem emisji u operatorów telekomunikacyjnych, więc tak jak najbardziej monitorujemy na bieżąco jej zużycie. Paradoksalnie na całości wolumenu nie wzrosło - w 2020 było bardzo zbliżone do 2019, a wręcz trochę zmalało - z 552 GWh w 2019 na 541 GWh w 2020. Przy czym to też wynika z tego, że nasza Sieć już od kilku lat prowadzi różne działania optymalizujące zużycie energii, właśnie po to, żeby skompensować wzrost transmisji danych (ważnym elementem jest też ewolucja technologii w stronę takich, które są bardziej efektywnie energetycznie - czyli pozwalają tą samą ilością energii 'ogarnąć' większy wolumen transmisji danych). Bo transmisja wręcz 'eksploduje' - i to nie z powodu pandemii, ale po prostu - i coraz szybciej. Od 2015 do 2020 wzrosła ponad 3x.
Pandemia trochę 'dodała' do wzrostu, ale to się wpisuje w ogólny trend i nie ma co przeszacowywać jej wpływu (ani na transmisję danych - ani na środowisko -> szerzej środowiskowo widać było np. dzięki znaczącym redukcjom przemieszczania się, zwł. samolotami, duży spadek emisji gazów cieplarnianych, ale już "udało się" niestety dobić z powrotem do tego, co było przedtem...).
Wracając do wolumenu zużycia energii - szacujemy, że będzie lekko rósł w kolejnych latach. Nie z powodu pandemii, ale po prostu coraz większej konsumpcji usług cyfrowych. Zresztą dlatego też tak ważne zajmowanie się tematem energii, którą do nich wykorzystujemy. A jako ciekawostka - pojawia się np. we Francji w dyskursie publicznym hasło "cyfrowego umiaru" czy "cyfrowej wstrzemięźliwości" m.in. pod kątem ekologicznego, ale też i społecznego wpływu technologii (że z jednej strony pomaga redukować emisje w transporcie czy przemyśle i jest częścią rozwiązania problemów środowiskowych - ale z drugiej, że właśnie coraz więcej energii zużywa się na usługi cyfrowe).
