- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Wymiana szybki, a "zalany telefon", oraz kara za bezpodstawne zgłoszenie gwarancji.
Witam.
Jestem posiadaczem telefonu Huawei P9 Lite. Ostatnio przez rowerzystę na chodniku zbiłem szybkę wyświetlacza. Wszystko działało jak należy, ale było widać, że z rogu w niedługim czasie zacznie się wykruszać szkło, więc postanowiłem oddać telefon do naprawy. Telefon po tygodniu do mnie wrócił, po pierwszym uruchomieniu przy konfiguracji zauważyłem, że nie ma możliwości ustawienia odcisku palca do odblokowywania telefonu, zero jakiejkolwiek funkcji. Jakby czujnik linii papilarnych w telefonie przestał istnieć. Następnego dnia w pracy zauważyłem, że telefon z którego nawet nie korzystam bardzo się grzeje, a bateria rozładowuje się w zastraszającym tempie. Od 100% do 40% zeszła w 3/4 godziny. Do zera, w trybie samolotowym w 1,5 godziny, a telefon był cały czas gorący. W domu po podłączeniu do ładowarki telefon ładował się wolno, przy 30% postanowiłem go odłączyć. Przy odłączeniu ładowarka zaczęła syczeć i puszczać dym. Włożyłem go pudełka, zadzwoniłem złożyć gwarancje, że odesłali mi wadliwy telefon. Kurier po niego znowu przyjechał, zabrał. Następnego dnia zadzwonili do mnie z informacją, że telefon został przeze mnie zalany i muszę zapłacić karę za bezpodstawne zgłaszanie gwarancji.
Warto dodać że telefonu do serwisu Orange jeszcze nie oddawałem. Przy podpisywaniu umowy ubezpieczyłem go na "zbity ekran" i właśnie tam go chciałem naprawić.
Jakieś rady co mogę w tej sytuacji zrobić? Telefonu nie zalałem, ponieważ wadliwy był od razu po odebraniu. Rzecznik praw konsumenta nie pomoże, ponieważ nie mam jak udowodnić, że to nie ja go zalałem.
Z góry dziękuje za odpowiedzi.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Wymiana szybki, a "zalany telefon", oraz kara za bezpodstawne zgłoszenie gwarancji.
@MateuszK96, na mój gust, ciężki temat z serwisami. Swego czasu, w jednym z autoryzowanych serwisów, oddawałem swój sprzęt, będący tuż po zakupie na świeżo podbitej gwarancji. Wrócił naprawiony, jednak z brakiem jednego podzespołu i podmienionym oryginalnym elementem. Ponowna reklamacja, bez oddania sprzętu, została uznana połowicznie. Pisemna wymiana korespondencji i telefoniczna interwencja została "skwitowana" przeprosinami, bo jak udowodnić nieuczciwość fachowca w takiej sytuacji? Kamerą wokół wszystkiego? Moja strata
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Wymiana szybki, a "zalany telefon", oraz kara za bezpodstawne zgłoszenie gwarancji.
@MateuszK96 Czy go zalałeś, czy ktoś inny tego nie udowodnisz zerowe szanse na naprawę gwarancyjną.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Wymiana szybki, a "zalany telefon", oraz kara za bezpodstawne zgłoszenie gwarancji.
Myślisz, że jest szansa, że ta ciecz z telefonu pochodzi właśnie z zepsutej baterii? Może podmienili mi baterie na trefną.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Obserwuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś
Wymiana szybki, a "zalany telefon", oraz kara za bezpodstawne zgłoszenie gwarancji.
@MateuszK96Jak ciebie jest stać na rzeczoznawcę to możesz spróbować