@Tomiiinapisał(-a)
Według mnie coś beneficjenci namieszali z projektami i/lub ktoś dopatrzył się tego,że adresy wpisane do KPO mają już inny projekt w realizacji na światłowód 1000Mb/s.
Tak jest u mnie w mieście-pisałem wcześniej,czyli inwestycja własna ŚI na net 1000Mb/s w realizacji i do niedawna 5000Mb/s z KPO.
Raczej nie bez powodu ze strony gov "powypadały" adresy.
Szkoda tylko tych do których internet nie dotrze,ale to i tak były plany na 2026r więc może jeszcze za szybko na decyzję.
No niestety, ale nie. Za główną przyczynę podano niedoszacowane koszty inwestycji, ale też ryzyko utraty wsparcia przez bliski i sztywny deadline - przynajmniej takie przyczyny podało PŚO. W kuluarach mówi się też o tym, że nowa władza może nie chcieć kontynuować projektów poprzedników (nowy minister cyfryzacji ani raz się do tych projektów nie odniósł), że dużo adresów jest koszmarnie niedoszacowanych (tak, jakby liczono, że wszystkie obszary zgarną beneficjenci z poprzednich projektów), a także, że operatorzy żałowali składania wniosków w pierwszej turze, bo w drugiej wymagany udział własny był mniejszy...
Tak czy siak, błędem było brak wymagalności wadium, no ale tego (dostępności dla mniejszych graczy) oczekiwała branża. Jestem jedynie zaskoczony, że to duże telekomy głównie przyznały się do tego, że źle oszacowali koszty, podczas gdy mali grzecznie umowy podpisali, niektórzy już przystąpili do prac. Szokująca sytuacja, dla mnie to jest zaskoczenie roku.
