Nie można wyświetlić tego widżeta.
Nie można wyświetlić tego widżeta.
Nie można wyświetlić tego widżeta.

Pogaduchy 2.0

Anonim

Nie dotyczy

Pogaduchy 2.0

A u was też dana liczba może wejść do Apteki? 


Poziom 42, Mistrz Międzygalaktyczny
  • 18417
  • 52662
  • 710

Pogaduchy 2.0

@Anonim jeszcze nie, ale prócz zupki chmielowej i słodyczy to już niewiele można kupić. Półki sklepowe puste.


Poziom 26, Entuzjasta Przestworzy
  • 549
  • 2492
  • 31

Pogaduchy 2.0

Cześć wszystkim w czwartek 🙂

 

@Anonim, ja dzisiaj spotkałem się z sytuacją, gdzie w aptece obsługiwali klientów przez okienko w drzwiach, nie wpuszczali nikogo do apteki. 

 

@ketrasaArtur u mnie podobnie w sklepach się robi 🙂 pustki, pustki i pustki 😄 

 

Z tej całej sytuacji, która obecnie się dzieje, podoba mi się możliwość pracy zdalnej 🙂


Poziom 42, Mistrz Międzygalaktyczny
  • 18417
  • 52662
  • 710

Pogaduchy 2.0

Witaj @Mariusz. U mnie praca zdakna niestety nie wchodzi w grę. Co najwyżej ograniczenie ilości kontroki/nadzoru danej maszyny.

Anonim

Nie dotyczy

Pogaduchy 2.0

W jednym z marketów u nas, klienci pobili się o resztki towaru. Interweniowała policja. Ale jeszcze nie ma takiej paniki, jak we Włoszech, że stoją z wózkami w kolejkach na dworze. Chyba sami jesteśmy sobie winni, że tworzymy atmosferę paniki i strachu. Byliśmy dzisiaj w markecie (innym z tego incydentu) i co prawda, znikają i pojawiają się co jakiś czas nowe zapasy z ich magazynów. Jedynie drób w różnych postaciach i podroby z nich, zostały dosłownie ogołocone. Ale pełne wózki można liczyć na palcach. Chyba że wieczorami zjawiają się panikarze. Kitu do okien na półkach jeszcze nie widziałem, ale kilka dużych, mobilnych i okratowanych pojemników na pudła i kartony w międzyczasie odwieziono do magazynu. Stan psychozy w marketach jest o różnym stopniu nasilenia. Tyle na gorąco z frontu. 


Poziom 22, Odkrywca Przestworzy
  • 256
  • 706
  • 10

Pogaduchy 2.0

@Anonim ja wczoraj na zakupach w sklepie osłupiałam. W zwykłym markecie z małym ruchem nagle wszystkie wózki przed sklepem wzięte - myślę sobie, no to ciekawie się zapowiada. Wchodzę, a tam ludzie ledwo koło siebie przechodzą, człowiek na człowieku, wózki wypełnione wszystkim co się da, pierwszy raz widzę, że na półkach nie ma ryżu, cukru, makaronu, wody, mięsa. Po prostu panika totalna, a przez takie wykupywanie zaraz wszystko pójdzie dwukrotnie w górę

Anonim

Nie dotyczy

Pogaduchy 2.0

To chyba odpowiedź na to co w TV ludzie widzą, groźniejsze to od koronowirusa, ceny poszybują to pewniak, bo jest popyt.


Poziom 22, Odkrywca Przestworzy
  • 256
  • 706
  • 10

Pogaduchy 2.0

A wczoraj pisałam, że ludzie panikują przesadnie, to się wieczorem tylko w tym utwierdziłam.

Zawsze sobie powtarzam, że w sytuacjach kryzysowych trzeba przede wszystkim zachować trzeźwe myślenie i zdrowy rozsądek. Szkoda tylko, że tacy ludzie jak ja wychodzą na tym najgorzej, bo co z tego, że ja staram się zachować, skoro inni mi sprzed nosa wykupują wszystkie podstawowe produkty 😓

Anonim

Nie dotyczy

Pogaduchy 2.0

Media nakręcają i ludzie robią zapasy, trochę czasu minie zanim to się uspokoił, zakupy robię z rana, jeszcze coś da się kupić.


Poziom 42, Mistrz Międzygalaktyczny
  • 18417
  • 52662
  • 710

Pogaduchy 2.0

Poranna porą to i tłoku w sklepach jeszcze nie ma i można na spokojnie zrealizować swój plan zakupowy.