Dzień dobry, kilka dni temu złożyliśmy zamówienie na telefon w sklepie Orange z umową podpisaną elektronicznie. Prawdopodobnie(piszę prawdopodobnie, ponieważ ta informacja nie jest podana przez sklep Orange w emailu potwierdzającym zamówienie ani w statusie zamówienia) pomylony został numer telefonu potrzebny m. in do kontaktu z kurierem.
Dziś puka niezapowiedzianie kurier do drzwi, chce doręczyć przesyłkę ale prosi o podanie numeru pin, który został wysłany na błędnie podany numer telefonu. Numeru nie mam więc kurier zabiera paczkę i jestem bez komórki. Pierwsze co robię to dzwonię do Informacji sprzedażowej tam otrzymuję informację , że mam zadzwonić do DPD i odkręcić sprawę. W DPD grzecznie odsyłają mnie do sklepu Orange prosząc aby to sklep zmodyfikował dane zamówienia - oczywista, oczywistość . Wykręcam więc numer telefonu do ulubionego sklepu licząc na pomoc w zmodyfikowaniu danych adresowych w zamówieniu. Pani jednak stanowczo pomocy odmawia, ale wysyła mnie na infolinię ogólną Orange. Tam po walce słownej ze sztuczną inteligencją konsultant odsyła mnie z kwitkiem do sklepu internetowego Orange, no bo jak mówi: to oni są odpowiedzialni za zamówienia. Pan ze sklepu Orange nie mógł w uwierzyć w słowa kolegów z infolinii ogólnej i odesłał mnie na 510 100 100. aby tym razem skontaktował się z "technikiem", który .powinien pomóc. Technik nie pomógł, tak jak nie pomogło kilka następnych telefonów do Infolinii Sprzedażowej oraz do DPD(gdzie ponownie mnie odesłano z instrukcją podmiany numeru telefonu). Szkoda, zostanę bez telefonu, zmarnowano 4 godziny z życia. Dodatkowo muszę napisać odstąpienie od umowy do której nie mam hasła(możliwe, że wysłali na błędny numer) . Martwi mnie też fakt, że odbiorca PIN-u może przekierować paczkę z moim, czy prawie moim telefonem za kilka tysięcy zł na inny adres. Nie polecam usług Orange.
