Orange dla firm - pozew w zwiąku z zablokowaniem przez Orange usług

Maxwell345

Czy ktoś z was pozwał już orange za straty spowodowane nałożeniem limitu na internet?

Sprawa wygląda tak, że miałem zaległe faktury. Dnia 20.07.2023 opłaciłem zaległe faktury, nawet miałem lekką nadpłatę (koło 15zł). Na dzień 20.07 wszystkie opłaty były uregulowane co potwierdził mi doradca podczas rozmowy na czacie. Dnia 31.07.2023 o godz 11.03 orange bez ostrzeżenia ograniczył mi dostęp do usług, powodem była niedopłata 40zł. Od dnia 20.07 do dnia 31.07 nie dostałem od Orange faktury ani jakiegokolwiek innego maila poza potwierdzeniem, że wpłata wpłynęła na ich konto. Ponadto nie zostałem poinformowany, że istnieje jakakolwiek zaległość na co mam dowody w postaci braku jakiejkolwiek komunikacji pomiędzy Orange a moją firmą. Do tej pory, w przypadku zaległości w opłatach byłem informowany, że w ciągu 3 dni nastąpi ograniczenie dostępu do usług, jednak tym razem nie było żadnej wiadomości i internet zniknął nagle wciągu dnia roboczego (poniedziałek). Oczywiście zaległość uregulowałem natychmiast oraz zleciłem zgłoszenie o wznowienie usług. Miało być kilka minut (tak wiem, mają w regulaminie do 24godzin), ale minęło już 12 godzin i nadal nie mam dostępu do sieci.

Moja firma wykorzystuje do pracy narzędzie graficzne oparte o przeliczenia w chmurze i wymaga stałego podpięcia do serwerów Autodesk. W wyniku nałożonego limitu niemożliwym było zrealizowanie połączenia z serwerem, a tym samym uniemożliwiło mi to pracę. Na ten moment straty szacuję na 23 tysiące złotych, a dalsze konsekwencje w przypadku rozwiązania kontraktu z MOJEJ winy, mogą opiewać na kwoty rzędu setek tysięcy.

W takim wypadku rodzi się pytanie czy mam podstawy prawne (oczywiście sprawę już przekazałem do radców prawnych, ale na opinię jeszcze poczekam) by domagać się od firmy Orange rekompensaty za utracony przychód oraz straty wizerunkowe, jakie poniosłem w wyniku ich działania.

Niepojęte jak można takt traktować klientów biznesowych, Max poszedł spać (dosłownie napisał że musi się zdrzemnąć) i zostałem sam z problemem, miałem nadzieję, że nadrobię zaległości w nocy i nie wiem, czy oni muszą gołębia pocztowego do centrali wysłać z informacją o przywróceniu usług czy musi być manualny operator, który jak w 1986r przełączy kabelki żeby można było wykonać połączenie międzymiastowe. Kpina i to wszystko o jakieś śmieszne 40 zł

_________________

*Nazwa tematu doprecyzowana, a sam temat przeniesiony z działu Sieć i dostępność usług - moderator Wojciech.

ketrasaArtur

@Maxwell345 przykro, że taka sytuacja spotkała Ciebie. Z Twojego opisu wynika, że często opłaty nie były wnoszone za usługi Orange w terminie, więc w końcu coś nie zadziałało i pojawił się problem oraz straty. Jeżeli do Twojej działalności niezbędny jest prawidłowo działający internet, to podstawą do roszczeń z powodu nieprawidłowo świadczonych usług jest umowa z Orange oraz opłacanie terminowe Twoich zobowiązań.

pirenej

Niezrozumiałe jest jak, prowadząc biznes tak zależny od stabilności usługi, można tak zaniedbać jej trwałość. Jedziesz po bandzie, nie pilnujesz płatności i robisz to notorycznie. Nosił wilk razy kilka.

agat13

@Maxwell345 nie ma podstawy prawnej do wnoszenia roszczeń o odszkodowanie z tytułu nie o płaconych należności.

Gdyby to była awaria, bądź celowe zaniedbanie obowiązków, należałoby się bonifikata opłat, czasem i odszkodowanie ( tak jak przy zniszczeniu czegoś podczas prac montera) .

Tu jednak ( mimo zapewnień konsultanta - nie wszystkie koszty usługi widać widzą i nie wszystkie systemy je prawidłowo pokazują) sprawa dotyczy zaległości w rachunkach.

Jeśli się opłaca w terminie ( co dla firmy jest obowiązkiem) to taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Poza tym jeśli od tego zależy ciągłość pracy firmy, to zawsze trzeba mieć jakiś backup, choćby mobilny... To podstawa.

Możesz oczywiście złożyć reklamacje na piśmie i wyjaśnić sprawę wyłączenia transferu.

Pisz polecony na adres do korespondencji

Orange Polska Ś. A.

Jagiellońska 34

96-100 Skierniewice

Sprawa zostanie rozpatrzona i będzie odpowiedź pisemna. Więcej nie zrobisz.

Morciak

@Maxwell345- pozostaje jedynie radzić, abyś w przyszłości, w przypadku kłopotów z bieżącą płynnością finansową, w sytuacji, w której, jak piszesz, dostęp do internetu jest dla Ciebie krytyczny, skorzystał z opcji np.:
https://www.orange.pl/omnibook/przedluzenie-terminu-platnosci-prolongata#

Na stronie tej znajduje się też odpowiedź na "głupie 40 zł" :
"(...) do tej pory nie otrzymaliśmy jeszcze od Ciebie wpłaty przekraczającej 30 zł. (...)"

Niestety jako użytkownicy usług nie mamy podglądu systemu Operatora, więc pozostaje sądzić, iż np. być może wstrzymanie usług wynika z faktu, iż Twoje "(..) należności są w obsłudze współpracującej z nami firmy windykacyjnej lub nastąpiła sprzedaż wierzytelności (...)".

Życzę miłego dnia i pozytywnego rozwiązania nurtującego Cię problemu.

agat13

@Maxwell345 możesz też w banku ustawić polecenie zapłaty i po problemie z nieopłaconymi fakturami

ketrasaArtur

Mi jak zależy na nieprzerwanym działaniu usług, to płatności wykonuję na miesiąc, dwa do przodu. Nie zostawiam na ostatnią chwilę, a tym bardziej jak u @Maxwell345 działanie firmy jest uzależnione od usług innej firmy. Jeżeli ja zawaliłem, to jaki sens jest pozywać swojego dostawcę?

Janhalb

@ketrasaArtur i inni

"Z Twojego opisu wynika, że często opłaty nie były wnoszone za usługi Orange w terminie"

Sprawa nie jest chyba tak prosta, jak piszecie.

Po pierwsze - z jego opisu wynika jedynie, że RAZ miał zaległe faktury.

Po drugie - skoro 20 lipca wszystko było opłacone (a nawet było 15 zł nadpłaty), co potwierdził konsultant Orange, to znaczy że ta niedopłata 40 zł powstała w ciągu tych 10 dni między między 20.7 a 31.7. wydaje mi się _bardzo_ dziwne, że po dosłownie kilku dniach Orange bez ostrzeżenia blokuje usługi. Przy czym dziwne są obie części:

- to, że "po kilku dniach" - bo skoro zaległość powstała między 20.7 a 31.7 to kiedy był czas wystawienie i dostarczenie faktury?

- to, że bez ostrzeżenia.

Ja bym jednak stawiał na to, że kiedy @Maxwell345 wyjaśniał sprawę zaległych faktur, został źle poinformowany co do ich wysokości - ktoś "nie zauważył" jakiejś jeszcze jednej faktury albo źle podał ich wysokość. Trudno mi sobie wyobrazić jak inaczej byłoby możliwe, żeby 20.7. "wszystko było zapłacone z nadpłatą 15 zł", a już 31.7. była niedopłata 40 zł.

Nie jestem prawnikiem, ale na moje oko zdecydowanie coś tu jest nie tak.

Piotrekk85

Na początku warto wyjaśnić, że w taryfach biznesowych niektórych są opłaty za ponowne podłączenie niektórych usług. Część opłat w trakcie windykacji nie jest naliczana, a jest wymagana po odblokowaniu usług.

Podejrzewam, że pierwsze odblokowanie usług nastąpiło nie na podstawie zaksięgowanej wpłaty a na potwierdzenia wpłaty - co spowodowało ponowne zablokowanie usług.

Co do rozwiązania spraw:
- zaloguj się na mój Orange lub Manager Floty w zależności z której aplikacji korzystasz
- sprawdź tam rozliczenie faktur i płatności
- jeśli coś się nie zgadza - złóż reklamację

Jeśli chcesz naprawdę złożyć pozew, to proponuję udać się do prawnika a nie korzystać z porad na forum. Pozwy cywilne obecnie trwają bardzo długo, a sprecyzowanie kwotowe utraconych korzyści może potrwać długo. O ile roszczenie będzie uznane za zasadne.

Janhalb

@Piotrekk85napisał(-a)
Na początku warto wyjaśnić, że w taryfach biznesowych niektórych są opłaty za ponowne podłączenie niektórych usług. Część opłat w trakcie windykacji nie jest naliczana, a jest wymagana po odblokowaniu usług.

Podejrzewam, że pierwsze odblokowanie usług (…)

Zaraz, zaraz - @Maxwell345 nic nie pisał o tym, żeby wcześniej miał zablokowane usługi. Jeśli dobrze rozumiem (?), wcześniej jedynie _był_ostrzegany_, że ma zaległość i jeśli jej nie ureguluje, w ciągu 3 dni może mieć zablokowane usługi - ale uregulował i do zablokowania nie doszło. Cytuję:

"…w przypadku zaległości w opłatach byłem informowany, że w ciągu 3 dni nastąpi ograniczenie dostępu do usług…".