U mnie na zleceniu miał napisane, że kontakt z administracją: TAK 😄
Zresztą tu nie chodzi o zgodę, bo zgodę mają. Tylko firma założyła, że pewnie dostanie się do piwnicy przez klucz od lokatora, tylko w bloku nie mamy piwnic. I do poziomu -1 klucze ma tylko administracja.
Ale ja to rozumiem. No zdarza się. Tylko jeśli przez tydzień od wizyty firma instalująca NIC nie robi w kierunku załatwienia sprawy, to jest wkurzające. Bo czekasz, a oni mają to w d... A wystarczy jeden e-mail, który przez tydzień nie został wysłany. Administracja twierdzi, że nie robi problemu, zgodę wydaje szybko. Jeszcze dziś kobitki sprawdzały u siebie, i zero korespondencji. Zresztą tu nie chodzi o zgodę, bo taką firma ma. Tylko o to, by pracownik administracji wydał im klucz do skrzynki, tylko musi być zgłoszenie.
Oczywiście to nie Orange a "partner" pracujący dla Orange. Sieć jednak należy Orange. I lepiej powinni kontrolować.
Jako, że wkurzyło mnie info od administracji osiedla o bezczynności firmy odpowiadającej za instalację światłowodu dla Orange, przy porannej kawusi użyłem kilka nieoficjalnych kanałów komunikacji z pomarańczą. Podobno szefowie regionu sprawę już mają na oku, niby ruszyło... W przyszłym tygodniu przekonam się z jaką skutecznością.
Dodam przy tym, że oficjalny kontakt z Orange w sprawie problemów z instalacją (odczytywanie formułek ze Statusu Orange) bardzo słaby i mało pomocny. Przepraszamy, niech Pan sobie czeka i tyle.
Mają szczęście, że dali ten rok za free, bo inaczej obecny operator, by mnie przekonał że jednak jest bardziej love. Ale nie chwalmy dnia... 😄
________________
* Scaliłem wpisy – moderator Michał
