Pogaduchy

[Anonim]

---

@bluesmanniaknapisał(-a)

Sygnału ostrzegawczego przed kuną??? 😉

---

@bluesmanniak , a spojrzałeś na język? (jesteś wielowątkowy)  Troszkę kabaretowej docinki nie zaszkodzi. Ale uwierz mi na słowo, że szpaki to darły się tak, że ze snu mnie wyrwały. Atak siwej wrony na gniazdo gołębi to inna bajka, bo one mają słabsze sygnały akustyczne. Już sama ta siwa wrona, złodziejka jedna, a potrafi atakować silniejszego od siebie jastrzębia. Takim pięknym gestem ostrzegawczym dla innych ptaków są małe i zwinne jaskółeczki. To tak samo, jak z silnym chłopem, który w pewnych sytuacjach trzęsie portkami a babcia z parasolką bywa bohaterką 

[bluesmanniak]

Moje poczucie humoru czasami mnie przeraża   A to głównie wina Zembatego i tym podobnych Poszepszyńskich...

[Anonim]

A kto taki gapa, jak ja, że dopiero dzisiaj się kapnął o najnowszej wersji (4.11) aplikacji MO? No kto się przyzna? 

[Anonim]

@Anonim  ja aplikacje z Google Play instaluję ręcznie, więc spok, 22 godz temu, ale pewnie wcześniej już była aktualizacja 😉

[Anonim]

Jest data aktualizacji 21 maja.

[Anonim]

---

@Anonimnapisał(-a)

Jest data aktualizacji 21 maja.

---

To dziwne bo prawie co dzień sprawdzam aktualizacje, ale luz, ważne że jest u mnie.

[bluesmanniak]

Nie rozumiem ludzkości, co to tak napalona jest na wszelkie aktualizacje - co za różnica czy ją zainstaluję w środę czy dopiero(!) w piątek? Tak ogólnie rzecz biorąc, bo nie mówię tu konkretnie o MO, to najczęściej to jakieś kosmetyczne zmiany nie ratujące życia a jest parę aktualizacji, które chętnie bym cofnął!

No i jest jeszcze "znane przysłowie": nowe wrogiem lepszego 😉

[Anonim]

@bluesmanniak , troszkę latek na tym bożym świecie żyjesz, a jeszcze się dziwisz, że ludzkość "ma parcie" na aktualizacje. Ja nie twierdzę stanowczo, że lepiej żyć wspomnieniami, chociaż miłe warto w pamięci pielęgnować. Jednak kto "się nie aktualizuje", ten cofa się w rozwoju i mi wygląda troszeczkę na dziwaka. Nie ukrywam, że też jestem dziwakiem, bo nie nadążam (nie chce mi się) za nowinkami technicznymi, za to doskonale akceptuję upływający czas, którego nie można zresetować  Temat rzeka.

[bluesmanniak]

Poruszyłeś różne tematy, czas to faktycznie rzeka i ja też akceptuję, ale naprawdę te nowinki (kocham techniczne nowinki!) to często tylko "pieścidełka" z cyklu "my wiemy lepiej czego potrzebujesz/oczekujesz". Ja jednak się dziwię, że ludzkość, szczególnie ta młodsza ;), nie widzi, że pędzi w tłumie i aktualizuje, aktualizuje, aktualizuje, nie patrząc co z tego wynika, nie patrząc czy jest lepiej!?

Chociaż, jak by tak porównać, to kiedyś było tak, że jak "w telewizji powiedzieli to tak musi być" (dzisiaj to by było "na Fejsie napisali to musi tak być" 😉

[Anonim]

@bluesmanniak , czasu nie cofniemy. U mnie asfalt "zwijają"...z podłoża, które własnymi rękoma rozgarnialiśmy onegdaj i też mi się nie podoba "aktualizacja" na podłożu, które było przeznaczone dla mniejszego obciążenia i natężenia ruchu (jak jedziesz rowerem, to jedź se krajuszkiem, żeby mlyczkorz cie nie przejechoł ). No, ale...młodzieży wpatrzonej w ekrany smartfonów, czy bez trzymanki na rowerach będzie pasiło, że nie potkną się o wystający kamień, albo dziurę w asfalcie  I pomyśleć, że za bajtla na bosaka wczesną wiosną robiło się trzęsawisko na drodze, która teraz ma być po nowoczesnemu "upiększona". Masz rację w jednym, że coraz to młodsze pokolenia "aktualizują czas" pod swoje wymogi, więc radzę Ci, posłuchaj piosenki Kombi "Pokolenie".